https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakazany gatunek drzewa jest pomnikiem przyrody w Bydgoszczy. Miasto się nim chwali a to prawdziwe zagrożenie!

Adam Willma
Bydgoski bożodrzew może się podobać, ale dla rodzimej przyrody jest poważnym zagrożeniem. Za sadzenie go grozi kara
Bydgoski bożodrzew może się podobać, ale dla rodzimej przyrody jest poważnym zagrożeniem. Za sadzenie go grozi kara UW Bydgoszcz
Bydgoszcz szczyci się w materiałach reklamowych swoim pomnikiem przyrody - rozłożystym bożodrzewem. Problem w tym, że jest to roślina, której nie wolno sadzić w Polsce. Podobny problem ma Świecie.

Bydgoski bożodrzew gruczołowaty (Ailanthus altissima) zdobi Urząd Wojewódzki przy ul. Jagiellońskiej w Bydgoszczy. Drzewo objęte jest ochroną jako pomnik przyrody, choć gatunek od 2022 roku znajduje się na unijnej liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie.

W myśl prawa, działania zaradcze przeciwko rozprzestrzenianiu się takich gatunków powinien podjąć zarządca nieruchomości (w przypadku gruntu Skarbu Państwa), właściciel prywatny lub właściwy wójt, burmistrz albo prezydent miasta.

Był pomnikiem zanim rozpoznano szkodliwość

Co ciekawe, już po zakazie sadzenia, na miejskich stronach internetowych, bożodrzew promowany był na konkursowej liście „Bydgoskie Drzewo Roku 2023”. W głosowaniu znalazło się w gronie dziesięciu najciekawszych i najulubieńszych drzew wybranych spośród 29 zgłoszonych przez mieszkańców.

Jak to możliwe? Sprawę skomentowała Karolina Hunker, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Jak wyjaśniła, bożodrzew został uznany za pomnik przyrody już w 1991 roku – a więc na długo przed ich formalnym sklasyfikowaniem jako gatunek inwazyjny. Dopiero w 2012 r. gatunek ten został uznany przez ministra środowiska za inwazyjny gatunek obcy, który w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego może zagrozić gatunkom rodzimym lub siedliskom przyrodniczym.

Klon problematyczny, ale nie inwazyjny

- Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, zniesienie formy ochrony przyrody (również pomnika przyrody), następuje w razie utraty wartości przyrodniczych i krajobrazowych, w razie konieczności realizacji inwestycji celu publicznego (w przypadku braku rozwiązań alternatywnych) lub zapewnienia bezpieczeństwa powszechnego - precyzuje Karolina Hunker.

Nieco inaczej wygląda sytuacja klonu jesionolistnego, który jest pomnikowym drzewem w Świeciu. Choć ten gatunek również bywa uznawany za problematyczny, nie został formalnie wpisany na listę inwazyjnych gatunków obcych, stwarzających zagrożenie dla Polski lub Unii Europejskiej. W rozumieniu obowiązującego prawa nie jest więc traktowany jak inwazyjny gatunek obcy – i nie podlega ustawowym ograniczeniom.

RDOŚ w Bydgoszczy podkreśla, że każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.

Botaniczny najeźdźca... nadal może być pomnikiem

Co ciekawe, ustawodawca zapomniał o problemie inwazyjnych gatunków w przepisach dotyczących drzew pomnikowych i... nadal można nadawać im status pomników przyrody. Wystarczy, że drzewo będzie "wyróżniało się wśród innych drzew tego samego rodzaju lub gatunku w skali kraju, województwa lub gminy, ze względu na obwód pnia, wysokość, szerokość korony, wiek, występowanie w skupiskach, w tym w alejach lub szpalerach, pokrój lub inne cechy morfologiczne, a także inne wyjątkowe walory przyrodnicze, naukowe, kulturowe, historyczne lub krajobrazowe”. W praktyce jednak takie przypadki są rzadkością.

Odstępstwa od zakazów możliwe są również np. na terenach ogrodów botanicznych.

W 2024 roku RDOŚ w Bydgoszczy nie podejmował żadnych interwencji związanych z usuwaniem czy ograniczaniem roślin inwazyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska