https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Godziny dla urzędu

BARBARA SZMEJTER
Urzędnicy włocławskiego USC nie tylko obsługują interesantów przychodzących do magistratu, ale także załatwiają sprawy zgłaszane korespondencyjnie, a dotyczące m.in. sporządzania odpisów aktów zgonu lub urodzenia
Urzędnicy włocławskiego USC nie tylko obsługują interesantów przychodzących do magistratu, ale także załatwiają sprawy zgłaszane korespondencyjnie, a dotyczące m.in. sporządzania odpisów aktów zgonu lub urodzenia Fot. WOJCIECH ALABRUDZIŃSKI
Interesanci mają różne pomysły. Chcą, na przykład, pomocy pracowników Urzędu Stanu Cywilnego przy tworzeniu ich... drzew genealogicznych. To wykracza poza nasze obowiązki - przekonują urzędnicy.

Czytelniczka jest oburzona. - W ubiegły poniedziałek poszłam do USC po akt zgonu bliskiej mi osoby. Na korytarzu był spory tłum interesantów, czemu trudno się dziwić, skoro obsługiwała tylko jedna osoba. Dwoiła się i troiła, ale pewnych procedur nie mogła przyspieszyć. Poszłam ze skargą do pani kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, lecz nie zareagowała tak, jak tego oczekiwałam.

- Dlaczego Urząd Stanu Cywilnego ma własne godziny przyjmowania interesantów? - pyta włocławianin, telefonujący do redakcji. Jego zdaniem, osoby, które przychodzą do ratusza w godzinach jego pracy, powinny być załatwiane również w USC.

Tymczasem muszą czekać do godziny dziesiątej. - Nie widzę możliwości zmiany czasu przyjmowania interesantów - odpowiada na zarzuty Grażyna Jankowska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego we Włocławku. - Te dwie godziny przed otwarciem drzwi dla petentów, nasi pracownicy poświęcają innym, ważnym obowiązkom. To przede wszystkim załatwianie spraw przychodzących drogą pocztową. Każdego dnia z kraju i zagranicy napływa do nas mnóstwo próśb o przesłanie odpisów aktów, czy innych informacji. Nadawcami są osoby prywatne, ale także rozmaite urzędy i instytucje. Tylko w lutym załatwiliśmy ponad tysiąc takich korespondencyjnych spraw.

Zdaniem Grażyny Jankowskiej na co dzień nie ma tłoku w rejestracji zgonów. Kolejki zdarzają się niekiedy w poniedziałki i po dłuższych, świątecznych przerwach.

Czasem można odnieść mylne wrażenie bo zwykle w sprawie zgłoszenia jednego zgonu przychodzi kilkoro krewnych zmarłej osoby. Tylko w lutym, prócz spraw korespondecyjnych, w USC załatwiono formalności związane 40 ślubami, w tym 22 cywilnymi, zarejestrowano 141 urodzeń, 146 zgonów, 30 uznań dzieci, 33 wyroki sądowe, dotyczące głównie rozwodów.

- Nie mamy czasu na pomoc w tworzeniu drzew genealogicznych - twierdzą urzędnicy, do których w tej sprawie zwraca się ostatnio wiele osób.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Jerzy~
Jeżeli urzędnik nie widzi możliwości usprawnienia pracy, to należy go zwolnić i przyjąć takiego, który usprawni pracę urzędu. Urząd jest dla ludzi, a nie dla urzędników.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska