Olimpia Grudziądz - Hutnik Kraków 4:3 (2:2)
Bramki: Kacper Rychert (2), Iwan Ciupa (19 karny), Kacper Cichoń (49), Damian Frelek (90+4) - Mateusz Kuzimski (39), Filip Wilak (41), Iwan Ciupa (66 samobójcza)
Olimpia: Górski - Kobryń, Sikorski, Zbiciak, Ciupa - Frelek, Sewerzyński, Cichoń - Rychert (90.+1. Chmarek), Mas (68. Krocz), Gutowski (68. Kaczmarek).
Zobaczcie także
Biało-zieloni po dwóch zwycięstwach z rzędu chcieli kontynuować tą passę, by oddalać się od strefy spadkowej i zbliżać się do środka stawki.
Piłkarze Olimpii kapitalnie rozpoczęli spotkanie. Kacper Rychert wykorzystał błąd Igorsa Tarasovsa i na raty pokonał bramkarza Hutnika.
Skrzydłowy grudziądzkiego zespołu w 19. minucie wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił Iwan Ciupa.
Nie minęło dziesięć minut i Olimpia mogła prowadzić 3:0, ale po technicznym strzale Macieja Masa udaną interwencją popisał się golkiper zespołu z Krakowa.
W końcówce grudziądzanie popełnili dwa błędy w obronie, które kosztowały ich utratę goli.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Ładną akcję po prawej stronie popisał się Rafał Kobryń, który wycofał piłkę do nadbiegającego Kacpra Cichonia, który odzyskał prowadzenie dla gospodarzy.
Niestety, prowadzenie nie udało się utrzymać. Pecha miał Ciupa, który interweniował tak niefortunnie, że główkował do swojej bramki.
W kolejnym minutach miejscowi mieli przewagę i dużo stałych fragmentów, ale nie potrafili ich zamienić na gola.
Grudziądzanie szalę zwycięstwa przechylili w doliczonym czasie. Mieli rzut wolny. Piłka trafiła do Dominika Frelka, który pięknym strzałem zapewnił wygraną.
Biało-zieloni po raz pierwszy w swoich występach w Betclic 2. Lidze wygrali trzeci mecz z rzędu.
W następnej kolejce grudziądzanie zagrają na wyjeździe z Olimpią Elbląg.