Wśród mieszkańców Nowej Wsi ogromne poruszenie. Podczas całej akcji, obawiali się o własne zdrowie i życie. W okolicy gdzie szalał mężczyzna znajduje się bowiem przedszkole. Niedaleko jest też szkoła.
- Szok! - mówią ludzie, którzy zaalarmowali o sprawie "Pomorską". - Takie rzeczy w biały dzień!
Szaleniec najprawdopodobniej był pod wpływem narkotyków bądź dopalaczy i alkoholu. Podczas całej "akcji" pociął się od szyb, które wybijał w samochodach i figurce Matki Boskiej. Aktualnie przebywa w szpitalu, gdzie jest pilnowany przez policję.
Zdarzenie relacjonuje st. asp. Jacek Jeleniewski, oficer prasowy grudziądzkiej policji: - Półnagi mężczyzna wybiegł z domu i zatrzymywał na jezdni pojazdy. Wskakiwał na nie i wybijał szyby. Jedno z aut nie zdążyło wyhamować i mężczyzna został potrącony, mimo tego biegł dalej. Dotarł do przydrożnej figurki Matki Boskiej w okolicy ul. Kościuszki. Wszedł na nią. Wybił szyby okalające figurkę Matki Boskiej i przytulił się do niej, po czym spadł.
To właśnie tutaj został zatrzymany przez policjantów.
CZYTAJ TEŻ: Golas biegał po ulicach Grudziądza. Mówił, że jest mu "za gorąco"
Bilans szaleńczej akcji golasa z Nowej Wsi? - Zostały uszkodzone 4 pojazdy i zniszczona przydrożna kapliczka Matki Boskiej - wstępnie podsumowuje st. asp. Jeleniewski.
Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie m.in. została pobrana mu krew na zawartość alkoholu i środków psychoaktywnych. Jeśli będzie to możliwe, zostanie przewieziony na komendę i zatrzymany. Będzie odpowiadał m.in. za zniszczenie mienia i wykroczenia drogowe.
Jak późnym popołudniem w rozmowie z "Pomorska" poinformował st. asp. Jeleniewski, mężczyzna pozostał w szpitalu na obserwacji.
WIDEO OD CZYTELNIKA.
