Na dodatkowe pieniądze czeka też dom kultury w Kowalewie. Na inwestycje z miejskich budżetów idą miliony. Drogi, kanalizacje - to problemy, które zaprzątają głowy naszych samorządowców. A ośrodki kultury - choć dostają dotacje z miejskich kas - próbują radzić sobie same. Jak? Sprawdzamy.
Sala już jest, tylko projektora brak
Budżety wyglądają optymistycznie. Golub-Dobrzyń wyda na kulturę prawie 5 milionów, Kowalewo - niemal 2,3 mln. Ale w tych liczbach kryje się m.in. rewitalizacja golubskiej Starówki i budowa świetlic w Pruskiej Łące i Lipienicy. A ile z tych pieniędzy dostaną domy kultury i jak będą sobie radzić?
- Planów mamy sporo - przyznaje Artur Niklewicz, dyrektor domu kultury z Golubia-Dobrzynia. Do tej placówki przychodzi tygodniowo nawet 100 dzieci. Taniec nowoczesny, rytmika, koło plastyczne, wokalne, recytatorskie - to tylko niektóre z propozycji domu kultury dla mieszkańców miasta. Niemal codziennie czynna jest też “Ikonka" - czytelnia internetowa
W tym roku golubski dom kultury dostanie z miejskiej kasy 705 tysięcy zł. 150 tysięcy pochłoną imprezy miejskie: sylwester, Pohulanki czy Dni Miasta. Dlatego ośrodek próbuje zwiększyć swój budżet.
- Napisaliśmy już wnioski do Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej - przyznaje Artur Niklewicz. - Mamy nadzieję, że uda nam się w ten sposób zdobyć projektor. Bo salę kinową już mamy.
W zeszłym roku golubskiemu domowi kultury udało się dodatkowo zdobyć około 150 tysięcy zł. - Nie licząc wysiłku tych wszystkich osób, które pomagały nam bezinteresownie swoją pracą - dodaje Artur Niklewicz.
Fortepian, kurtyny i chór w Niemczech
Na rezultaty napisanych wniosków czeka też Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Kowalewie Pomorskim. - Teraz czekamy na rozpatrzenie dwóch wniosków złożonych do Ministerstwa Kultury na organizację tournee Chóru 730-lecia po Niemczech - - mówi Zofia Marchewka Wojciechowska, dyrektor M-GOK.
Kowalewski ośrodek kultury napisał też wniosek o doposażenie sali widowiskowej - czyli o kupno m.in. profesjonalnej kurtyny, żaluzji i fortepianu.
Jest dla kogo walczyć o te udogodnienia - w zeszłym roku w ośrodku mogliśmy oglądać ponad 37 przeglądów, festiwali i turniejów. W M-GOK odbywają się m.in. zajęcia plastyczne, fotograficzne, szachowe, komputerowe, muzyczne i taneczne, a Gminne Centrum Informacji pomaga znaleźć pracę - udostępniając komputery.
W tym roku M-GOK dostanie z miejskiej kasy ponad 450 tys. zł. Ale prawdopodobnie na tym nie spocznie - zwłaszcza, że w zeszłym roku ośrodkowi kultury udało się dodatkowo zebrać jeszcze 30 tys zł. - Jesteśmy dumni z jakości naszego sprzętu nagłośnieniowego i oświetleniowego - przyznaje dyrektor ośrodka.
- Czekamy na osoby z pomysłami, które będą chciały wspólnie z nami zorganizować koncert czy pokaz. - mówi Andrzej Grabowski, burmistrz miasta.
Oba ośrodki mają już wiele planów na ten rok. Kowalewo chce włączyć się w obchody Roku Chopinowskiego i myśli o plenerze malarskim z udziałem studentów sztuk pięknych, a golubski dom kultury już teraz planuje nocny maraton szachowy i imprezę “Kids Song Eska".