Golub-Dobrzyń. Bądź widoczny na drodze!

Policjanci z golubsko-dobrzyńskiej komendy przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji "Bądź widoczny na drodze". Tym razem zajęli się pieszymi i rowerzystami. Byli już w szkołach w Radominie, Zbójnie, Kowalewie Pomorskim. Uczyli dzieci, jak poruszać się poboczem i rozdawali odblaski.
To akcja, która ma zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Tylko w tym roku w powiecie golubsko-dobrzyńskim doszło do 18 zdarzeń z udziałem pieszych. Dwie osoby zginęły, a 5 zostało rannych. Samochód potrącił też śmiertelnie rowerzystę. Policjanci podkreślają: najczęściej do takich wypadków dochodzi właśnie jesienią.

- Dzieciaki były zainteresowane naszą akcją - przyznaje podkom. Zbigniew Blonkowski. - Wiadomo: każdy prezent wzbudza ciekawość. Największym powodzeniem cieszyły się odblaskowe paski.
To kawałki plastiku, które można jednym ruchem założyć na rękę lub nogę. Dzięki nim dziecko widoczne jest na drodze z odległości nawet 250 metrów. Taki dystans pozwala kierowcy wyhamować. O ile jednak dzieci chętnie przyjmowały kamizelki odblaskowe, o tyle wśród dorosłych sprawa wygląda gorzej. - Niestety: kodeks drogowy nie nakazuje dorosłym spacerowania w kamizelkach odblaskowych - przyznaje kom. Krzysztof Lewandowski. - Mówię: niestety, bo sprawa jest poważna. Wieczorem na burym poboczu trudno jest dostrzec pieszego w szarej kurtce i czarnych spodniach. Spotkałem się już z sytuacją, w której kierowca nie zdążył nawet zdjąć nogi z gazu. Potrącił człowieka, bo go nie widział. Czyja to wina: kierowcy? Pieszego?
Dlatego funkcjonariusze wręczają kamizelki odblaskowe także pieszym. Przekonują do noszenia odblasków - przede wszystkim w terenie niezabudowanym. - Obowiązku nie ma - przyznaje kom. Lewandowski. - Ale tu nie chodzi o obowiązek, ale o zdrowy rozsądek. Kamizelka odblaskowa kosztuje 5 - 10 zł. Ile kosztuje ludzkie życie?

Policjanci zatrzymują też rowerzystów. - Ich jest łatwiej przekonać - przyznaje podkom. Blonkowski. - Częściej poruszają się po jezdni, więc mają większą świadomość zagrożenia. Ale mimo to nie wszyscy noszą plakietki lub kamizelki odblaskowe. Niektórzy nie mają nawet lamp w rowerze.
- Lampy owszem - przyznaje Michał, jeden z rowerzystów, któremu policjanci wręczyli kamizelkę. - Wiem, że rower musi mieć sprawne oświetlenie. Ale odblaski? Rzadko z nich korzystam.
Na szczęście firmy odzieżowe produkują już ubrania z elementami odblaskowymi. Ci którzy nie chcą założyć intensywnie żółtej kamizelki, mogą znaleźć w sklepach odpowiednie kurtki. "Odblaski" na nich wyglądają jak zwykłe paski. Dopiero w świetle reflektorów zaczynają odbijać światło. - Także rodzice coraz częściej kupują dzieciom tornistry z odblaskowymi zawieszkami - przyznaje podkom. Blonkowski. - Coś więc zmienia się na lepsze. Niestety - bardzo powoli.