Pan Andrzej mieszka przy jednej z przelotowych ulic miasta. Skarży się, że natężenie ruchu pod jego oknami jest tak wielkie, że nie może spokojnie spać. Zdesperowany pyta więc na naszym forum, czy budowa średnicówki ruszy i kiedy? Przypomina, że władze Golubia-Dobrzynia zapowiadały to w kampanii wyborczej.
Poprosiliśmy o wyjaśnienia burmistrza Romana Tasarza.
- Rzeczywiście ponad rok temu podpisaliśmy list intencyjny z zarządem województwa w sprawie dofinansowania średnicówki, ale później okazało się, że formalności potrwają zbyt długo, więc pieniądze unijne, które teraz są do rozdania, mogą nam przejść koło nosa - mówi burmistrz.
Urzędnicy bydgoskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przyznali bowiem, że wszystkie formalności związane z zaakceptowaniem przez nich trasy na tym terenie mogą potrwać minimum trzy lata.
- Nie chcieliśmy w tym czasie czekać i nic nie robić, skoro możemy go wykorzystać do innych inwestycji, czyli budowy basenu i hali. Postanowiliśmy działać - wyjaśnia Roman Tasarz.
Przeczytaj również: Grudziądz. Nad "średnicówką" wiszą kary. Wysokie!
Burmistrz przyrzeka, że nie zrezygnował z budowy średnicówki: - Będę o nią walczył. Oczywiście jest ważniejszą sprawą z punktu widzenia strategicznych interesów miasta. Ale czasami robi się to, co jest możliwe.
Czy za te kilka lat jednak będą pieniądze na budowę inwestycji? - Mam taką nadzieję, ale pewności nie - przyznaje Roman Tasarz.
Średnicówka Golubia-Dobrzynia ma kosztować ok. 50 mln zł. Połowę może sfinansować Unia Europejska.
Na razie więc miasto - wspierane przez powiat i gminę wiejską - zabiera się do postawienia basenu. 17 sierpnia Roman Tasarz podpisał umowę z wykonawcą jej projektu.
Czytaj e-wydanie »