Znamy już wyniki tegorocznego konkursu golubsko-dobrzyńskiego magistratu w zakresie "Upowszechniania i rozwoju kultury, sztuki, ochrony tradycji i dziedzictwa narodowego". O wsparcie starały się trzy instytucje.
Obóz letni
Pieniądze trafiły m.in. do kasy golubsko-dobrzyńskich harcerzy. Szczep Harcerski im. Fryderyka Chopina, w którym od kilku miesięcy skupione są wszystkie miejscowe drużyny, otrzymał 3200 zł.
- Postanowiliśmy z harcerzami z Brodnicy zorganizować wspólny obóz letni w Bachotku - mówi Szymon Wiśniewski, komendant szczepu. - Żeby zdobyć pieniądze na nasz wyjazd prowadziliśmy już akcję zarobkową w dwóch marketach w mieście, gdzie harcerze pomagali pakować zakupy do reklamówek. Uzyskane wsparcie przeznaczymy na dojazd i wyżywienie uczestników.
Wystawa zabytkowych maszyn
Dofinansowanie otrzymał też klub pasjonatów motoryzacji "Retro-Traktor".
Organizacja wnioskowała o dotację na wystawę starych ciągników i maszyn rolniczych podczas Dni Golubia-Dobrzynia.
- Chętnie pokazujemy nasze eksponaty na różnych imprezach, mieszkańcy już nas znają - cieszy się Michał Piotrowski, prezes klubu. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wsparcia. Będziemy mogli zaprosić gości z całego województwa i kraju. My im pokażemy nasze miasto, a oni naszym mieszkańcom swoje wyjątkowe maszyny.
Impreza wsparta będzie kwotą 5070 zł, resztę wydatków (ok. 7 tys. zł) pokryją sami organizatorzy.
Kto nie dostał?
Trzecim uczestnikiem konkursu ubiegającym się o wsparcie było "Golubsko-Toruńskie Bractwo Rycerskie", które wnioskowało o pieniądze na "Wymarsz Chorągwi Kujawskiej na Bitwę pod Grunwaldem".
Koszt tej imprezy szacowany był na ok. 27 tys. zł, wniosek opiewał na 19 tys.
- Komisja jednogłośnie odrzuciła wniosek bractwa, a ja przychyliłem się do tej sugestii - mówi Roman Tasarz, burmistrz Golubia-Dobrzynia. - Szukając oszczędności zrezygnowaliśmy wcześniej z dotowania "Bitwy Golubskiej". Wsparcie teraz wymarszu chorągwi byłoby zaprzeczeniem tamtej strategii, tym bardziej, że chodziło o sporą kwotę. Ale przede wszystkim, nie chcemy promować imprezy najprawdopodobniej konkurencyjnej w stosunku do wydarzeń na Zamku. W tym samym terminie będzie mieć miejsce finał turnieju rycerskiego, to bliźniacze widowisko wydaje się wystarczające, by wszyscy chętni mogli uczestniczyć w tego typu imprezie.
- Szkoda, że nam się nie udało - komentuje tę decyzję Andrzej Stasiński, dowódca bractwa. - W planach był przemarsz przez miasto, impreza niebiletowana, nie zamierzaliśmy z nikim konkurować. A zależy nam na zdobyciu funduszy nie tylko na tę pojedynczą imprezę. Powołaliśmy nasze stowarzyszenie, żeby odtworzyć chorągiew ziemi kujawskiej - musimy kupić stroje, sprzęt. Bez wsparcia prawdopodobnie odwołamy przemarsz. Ale na współpracę z miastem wciąż liczymy, m.in. przy okazji planowanych na koniec maja Mistrzostw Polski w Kuszy Historycznej.
Koszty
Do rozdania było maksymalnie 20 tys. zł.
Dotowane projekty musiały dotyczyć terenu Golubia-Dobrzynia i być skierowane do dużej liczby odbiorców. W sumie miasto rozdysponowało 8,270 zł, pozostała kwota wróciła do ogólnej puli budżetu.
W zeszłym roku rozdane było 10 tys.