Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Golub-Dobrzyń. Dzień bibliotekarza

Alicja Wesołowska
fot. sxc
Ponad 22 tys. czytelników rocznie, 30 tys. wypożyczeń oraz setki uczniów i studentów korzystających z internetowej czytelni - to najlepszy dowód na to, że bibliotekarze w Golubiu-Dobrzyniu są potrzebni. W tym roku swoje święto obchodzili w Szafarni.

Pierwsze prawo Rangana-thana brzmi: książki są po to, by z nich korzystać. Słynny hinduski matematyk i bibliotekarz w latach 30. sformułował 5 praw bibliotekarza - wszystkie są nadal aktualne.

Po drugie: daj każdemu odpowiednią książkę.

- Przychodzą do nas wszyscy - mówi Barbara Wasiluk, dyrektorka Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Golubiu-Dobrzyniu. - Najwięcej jest uczniów i studentów, ale liczną grupę stanowią też emeryci i renciści. Dlatego biblioteka musi mieć w księgozbiorze zarówno podręczniki, jak i literaturę popularną. Dla każdego coś się znajdzie.

W samym tylko Golubiu-Dobrzyniu znajdują się 2 filie i wypożyczalnia. Poza tym w regionie są 4 biblioteki gminne i jedna miejsko-gminna. Do tych placówek przychodzą także bezrobotni - po książkę do poduszki, ale i po najnowszą gazetę, w której można przeczytać oferty pracy.

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się poradniki medyczne. - Czytelnicy pytają o książki, które podpowiedzą, jak pomóc bliskim cierpiącym na np. chorobę Parkinsona - mówi dyrektorka biblioteki. - Chcą dowiedzieć się jak najwięcej - i przychodzą właśnie do nas.

Dlatego biblioteka próbuje nawiązać kontakt z firmami medycznymi, które mogłyby udostępnić interesujące publikacje. Książki zdobywa się przecież na różne sposoby.

Nawet powszechne wprowadzenie internetu nie przyczyniło się do zmniejszenia liczby czytelników. - W naszej czytelni można surfować po sieci. Jednak informacje zamieszczone w internecie nie zawsze są merytorycznie poprawne - wyjaśnia Wasiluk. - Ludzie coraz częściej zdają sobie z tego sprawę i proszą o wskazanie odpowiedniej książki.

W Szafarni bibliotekarzom życzenia złożył Roman Tasarz, burmistrz miasta, wójtowie Radomina i Ciechocina oraz przedstawiciele samorządów. Nie zabrakło też Reginy Sakrajdy, przewodniczącej zarządu oddziału Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich w Toruniu.

- Cieszy nas, że samorządowcy doceniają działalność bibliotek - przyznaje Barbara Wasiluk. - Zwłaszcza, że nasze przedsięwzięcia rzadko mają charakter imprez masowych. To raczej działania na mniejszą skalę. Ale one przyczyniają się do propagowania kultury - są jak małe krople, które drążą skałę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska