Po naszym ostatnim tekście
Rowerzyści nie mają u nas łatwoCzytelnicy zwrócili uwagę, że nowo powstała ścieżka przy Szosie Rypińskiej wciąż nie jest właściwie oznakowana.
- Będzie tam ciąg pieszo-rowerowy aż do Białkowa, ale w tej chwili jest to dopiero w fazie przygotowawczej - wyjaśnia Bogusława Dygasiewicz z Rejonu Dróg Wojewódzkich w Wąbrzeźnie. - Miasto powinno wystąpić do urzędu marszałkowskiego ze stosownym wnioskiem i projektem oznakowania tej trasy.
- Projekt organizacji ruchu uzgodniliśmy z marszałkiem jeszcze przed rozpoczęciem budowy - zapewnia Izabela Lewandowska, wiceburmistrz Golubia-Dobrzynia. - Wykonawca kończy właśnie prace, przed świętami droga powinna być oddana. Wtedy niezwłocznie zlecimy montaż oznakowania.
Emeryci - kamikadze
Jeden z użytkowników naszego forum podjął też poruszany na łamach temat trasy wylotowej w kierunku Zbójna.- Praktycznie nie ma dnia, żebym nie wyprzedzał tam seniorów na rowerach - pisze Forumowicz. - Jest chodnik położony do samych działek, a oni wybierają niebezpieczną jezdnię. Najgorsze jest to, że ta droga jest zwyczajnie dziurawa i rowerzysta omija dziurę nie patrząc za siebie, co powoduje bardzo ryzykowną sytuację na drodze. Albo druga kategoria, po prostu "kamikadze" - rowerzyści z mnóstwem pakunków. Lekki powiew wiatru i wyjeżdżają na środek jezdni. A przecież wystarczy postawić znak informujący, że chodnik służy i pieszym i rowerzystom, i można śmigać. Taki system jest na chodnikach w gminie Kowalewo.
W istocie sprawy nie mają się tak łatwo.
- Władze miasta jako organ zarządzający mogą zmieniać organizację ruchu ale wyłącznie w granicach obowiązującego prawa - wyjaśnia kom. Krzysztof Lewandowski z golubsko-dobrzyńskiej komendy. - Ścieżki muszą mieć parametry określone prawem budowlanym i być odpowiednio oznakowane. Ustawa o ruchu drogowym nie pozwala na to, by rowerzyści korzystali z chodnika i miasto nie ma na to żadnego wpływu.
Za jazdę rowerem po chodniku grozi mandat w wysokości 50 zł.
A o dotacje coraz trudniej
Jak z tą sytuacją poradzili sobie sąsiedzi z Kowalewa? Inwestowali.- Przy drogach na terenie naszej gminy już od 10 lat budujemy trasy rowerowe, byliśmy w tym względzie jednymi z pionierów w województwie - mówi Karolina Kowalska z magistratu w Kowalewie. - Koszty dzieliliśmy pół na pół między nas a zarządcę danej drogi, teren nieodpłatnie przekazywali rolnicy. W takim trybie zbudowaliśmy specjalne trasy rowerowe od miasta do Wielkiej Łąki, Sierakowa, Pluskowęs i przy jezdni w kierunku Golubia-Dobrzynia. Najpierw wybieraliśmy drogi najbardziej niebezpieczne, krajowe i wojewódzkie. Od pół roku staramy się o środki z Zarządu Dróg Krajowych na odcinek z Pluskowęs do Dylewa, niestety w ostatnich latach coraz trudniej o te pieniądze i zarządca zwleka z dofinansowaniem. Kolejne ścieżki planujemy przy drogach powiatowych.