Była niedziela, godz. 21.20 gdy opel astra tylko przemknął ulicą Podgórną. Policjanci zauważyli, że za kierownicą siedziała kobieta. Ruszyli w pościg. Opel astra jechał w kierunku Rypina. W Gorczenicy, tuż przed wyjściem z zakrętu, uciekający samochód odbił się od barierki i zjechał na lewy pas ruchu.
Doszło do czołowego zderzenia z jadącym od strony Rypina fordem fiestą (45-letni kierowca z Brodnicy, trzeźwy) i następnie z kolejnym samochodem, hondą civic (23-letni kierowca z Brodnicy, trzeźwy).
Wypadek wyglądał wyjątkowo dramatycznie, jednak ucierpiał tylko 12-letni chłopiec, pasażer forda fiesty, którego przewieziono do brodnickiego szpitala. Honda wylądowała na polu okolicznego rolnika, blisko 50 m od szosy.
Kierująca oplem astra 22-letnia Małgorzata W., choć zakleszczona w swoim samochodzie (niezbędna interwencja strażaków z nożycami), wyszła z tego wypadku bez szwanku.
Badanie alkotestem wykazało, że uciekająca przed policyjną kontrolą miała 1,21 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Na razie wylądowała w policyjnej izbie zatrzymań.
Kobieta odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwym, spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwym, spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia innych uczestników ruchu drogowego.