https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Goście z Afryki szukają przygód w polskim gospodarstwie agroturystycznym

Katarzyna Hejna [email protected]
W zamian za pomoc wolontariuszy/-ek, gospodarze zrzeszeni w WWOOF goszczą ich oferując jedzenie, zakwaterowanie i możliwość poznawania ekologicznego stylu życia.
W zamian za pomoc wolontariuszy/-ek, gospodarze zrzeszeni w WWOOF goszczą ich oferując jedzenie, zakwaterowanie i możliwość poznawania ekologicznego stylu życia. sxc.
- Byli już u nas wolontariusze z Polski, teraz czekamy na gości z Afryki - mówi Izabela Redlarska z gospodarstwa znajdującego się w Kowalu Oleckim na Mazurach. Eko-wolontariat to coraz popularniejsza forma spędzania wakacji.

Jak upiec bochenki chleba, wydoić zwierzęta, zrobić ser? A jakie tajemnice kryją zioła? Taką wiedzę można zdobyć podczas wolontariatu na ekologicznych farmach.

W zamian za pomoc w gospodarstwie ekologiczni farmerzy zapraszają ludzi z całego świata do swoich domów, oferując im miejsca do spania i wyżywienie.

Wolontariat to niepowtarzalna okazja by poznać nowych, interesującyh ludzi, zdobyć doświadczenia, odkryć swoją siłę i wewnętrzne bariery. Dodatkowo, jeśli odbywa się za granicą jest to świetna okazja by podszkolić język. I poznać kulturę i zwyczaje mieszkańców innych krajów.

A ponadto, idea eko-wolontariatu (lub agro-wolontariatu) pozwala na poznanie życia na wsi "od podszewki" oraz - np. na naukę budownictwa zgodnego ze standardami ekologicznymi a także przyrządzania eko-przetworów.

- Prowadzimy małe gospodarstwo, można więc poznać tajniki ekologicznej produkcji w wielu płaszczyznach - opowiada Izabela Redlarska. - Mamy zwierzęta, rośliny i drzewa owocowe.
Dodaje, że wolontariusze powinni wysłać list motywacyjny i życiorys: - Chcemy poznać motywacje i oczekiwania naszych gości.

Aby zostać eko-wolontariuszem, wolontariuszką na ekologicznej farmie - w Polsce lub za granicą - należy ukończyć 18 lat i zarejestrować się na stronie organizacji skupiającej ekologicznych rolników - www.wwoof.org lub www.wwoofpoland.ning.com.

Eko-farmy są na całym świecie

WWOOF (World Wide Opportunities On Organic Farms - pol. Międzynarodowy Wolontariat na Ekologicznych Farmach) to sieć zrzeszająca wolontariuszy i właścicieli ekologicznych gospodarstw. Rozpoczęła swoją działalność już 40 lat temu w Wielkiej Brytanii. I szybko przerodziła się w międzynarodowy ruch ludzi, którzy cenią bliski kontakt z naturą.

Jak głosi strona www sieci, WWOOF jest wymianą - w zamian za pomoc wolontariuszy/-ek, gospodarze zrzeszeni w WWOOF goszczą ich oferując jedzenie, zakwaterowanie i możliwość poznawania ekologicznego stylu życia.

Co ważne, wolontariusze nie są pracownikami, tylko gośćmi przyjmującego go pod swój dach farmera. Nie ma więc obowiązku wykonywania wszystkich powierzonych mu czynności. Zamiast relacji pracodawca-pracownik obowiązuje relacja gospodarz-gość. Wszystko odbywa się bez przepływu pieniędzy. Nierzadko wolonatriusze stają się częścią farmerskiej rodziny.

W ramach WWOOF można wyjechać do któregoś z regionów:
Północnej i środkowej Ameryki, Afryki, Europy Środkowo-Wschodniej, Azji.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ś
Świadek
W dniu 07.11.2013 o 19:20, mazurski buszmen napisał:

Ta pani nie jest posiadaczką eco gospodarstwa,zaś z woof polska została wyrzucona z wielkim hukiem( pomysł wolontariatu miał być remedium na brak narzędzi,pieniędzy,pracowników).Posiadłość nie nadaje się do przyjmowania gości.To,że nie używa się tam nawozów mineralnych ani maszyn i narzędzi 9bo ich nie ma)nie oznacza że to jest zaraz eco.Zawalona stajnia i chwiejąca się obora to też nie jest eco ani perma ani nic z tych rzeczy.To się nazywa  bieda z nędzą.

Prawdę piszesz Buszmenie.

m
mazurski buszmen

Ta pani nie jest posiadaczką eco gospodarstwa,zaś z woof polska została wyrzucona z wielkim hukiem( pomysł wolontariatu miał być remedium na brak narzędzi,pieniędzy,pracowników).Posiadłość nie nadaje się do przyjmowania gości.To,że nie używa się tam nawozów mineralnych ani maszyn i narzędzi 9bo ich nie ma)nie oznacza że to jest zaraz eco.Zawalona stajnia i chwiejąca się obora to też nie jest eco ani perma ani nic z tych rzeczy.To się nazywa  bieda z nędzą.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska