Toruń od ubiegłego roku szukał sponsora strategicznego dla swojego turnieju i wreszcie znalazł w postaci koncernu energetycznego. Umowa ze sponsorem oznacza, że miasto nie zdecydowało się na podniesienie cen biletów. Za najtańszą wejściówkę młodsi kibice zapłacą 70 zł, starsi tylko 20 zł więcej. Mozna oczywiście zapłacić także 700 zł, wtedy dostaniemy jeszcze m.in. upominki, catering i miejsce parkingowe.
- Zostaliśmy monopolistą w regionie, ale postanowiliśmy tego nie wykorzystywać. Wręcz przeciwnie, bo najdroższe wejściówki na trybunę główną są tańsze niż rok temu - podkreśla Jarosław Więckowski, szef Wydziału Sportu i Turystyki.
Klub i miasto przygotują dla fanów z całej Europy Miasteczko Kibiców, które tym razem stanie po zachodniej stronie stadionu, na nowym parkingu. Tam nie zabraknie dodatkowych atrakcji dla fanów i do tego nie trzeba żadnych biletów.
Z kolei prezydent Zaleski zapowiada koniec kłopotów z parkowaniem przed GP na Motoarenie. - Tradycyjnie będzie przygotowany parking na lotnisku, a kilkaset miejsc dojdzie przy budowanej w okolicy Castoramie - podkreśla prezydent Zaleski.
Więcej na temat umowy z Eneą i szczegóły GP Polski na stronach sportowych Gazety Pomorskiej we wtorek.