Chodzi o kwotę 24 tys. zł, którą przyznano w połowie roku z Państwowego Funduszu Rehabilitacyjnego Osób Niepełnosprawnych dla WTZ. - Zarząd zapoznał się z pismem i wnioskiem, które wpłynęły od Warsztatów Terapii Zajęciowej, w których proszą o przekazanie środków i nie zgadzają się z decyzją, że pieniądze mają iść na inne cele - tak zaczął starosta Michał Mróz.
- Jednak, nie jesteśmy w stanie nic zrobić w tej sprawie, ponieważ ograniczają nas przepisy. Jesteśmy poruszeni tą sprawą i napisaliśmy odwołanie. Nie może być tak, że te same osoby, które przekazują środki, nie zmieniły przepisów umożliwiających przekazanie ich do WTZ. Wystąpiliśmy z pismem do wojewody o zmianę przepisów oraz o podniesienie kwoty o 100 zł więcej na uczestnika WTZ.
Starosta mówił o tym, że nie chcą, aby 24 tys. zł przyznane z PFRON przepadło, a muszą być wykorzystane w tym roku, więc wnioskuje o przekazanie ich na inny cel, ale dla niepełnosprawnych. 20 tys. zł na zakup pieluchomajtek, a 4 tys. zł na likwidację barier architektonicznych.
Dorota Gromowska wystąpiła z formalnym wnioskiem, aby znaleźć inne środki i w jakiś sposób pomóc warsztatom. - To nie są ogromne kwoty. Skoro nie można im tych pieniędzy przekazać, to z wolnych środków dajmy. To są szczególne osoby i zasługują na pomoc. Tyle lat walczyliśmy o powstanie WTZ - argumentowała. - Nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Szukajmy innych możliwości.
Radni poparli wniosek Gromowskiej i być może znajdą się pieniądze dla tej placówki.