https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. 4,5 mln zł przeszło nam koło nosa

Przemysław Decker
Piotr Bilski
Miasto chciało pozyskać około 4,5 miliona złotych na remonty trzech zabytków. Niestety, wniosek przepadł w konkursie, bo... nie spełniał kryteriów.

Zespół poklasztorny - tak zwykło się nazywać Pałac Opatek, Muzeum i kościół pw. Św. Ducha.

Te budynki, choć może na pierwszy rzut oka tego nie widać, są w kiepskim stanie. Co prawda, przeprowadzane są w nich doraźne roboty, ale to za mało.

Żeby te zabytki nie niszczały, potrzebują gruntownej rewitalizacji. Z takiego założenia wyszedł też Ratusz, muzeum oraz księża. Postanowili wspólnie ubiegać się o unijne pieniądze.

Chcieli odnowić m.in. pokój dla gości

W Pałacu Opatek planowano gruntowny remont wnętrza. Elewacja i dach zostały odnowione wcześniej.

- Chodziło nam o wymianę wszystkich instalacji i okien - mówi Małgorzata Kurzyńska, dyrektorka muzeum. - Poza tym chcieliśmy kupić sprzęt multimedialny i zainstalować nowy system alarmowy.

Wę wchodziło również odświeżenie pokoju gościnnego, w którym mogliby zatrzymywać się występujący w muzeum artyści. Dziś, ze względu na stan, te pomieszczenie nie jest do tego celu wykorzystywane.

Modernizacja miała objąć też gmach główny placówki. Wramach wymieniona miała zostać część dachu, odnowiona elewacja i zagospodarowany strych.

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na www.pomorska.pl/grudziadz

Wiele miało się zmienić również w kościele p.w. św. Ducha. Remont w nim jest konieczny, bo ściany się sypią. Wynika to ze złego stanu fundamentów.

- Dlatego chcieliśmy je osuszyć i wzmocnić. Planowaliśmy też m.in. wymianę dachu, okien i drzwi - tłumaczy ks. Marek Borzyszkowski, były proboszcz parafii.

Urzędnicy remont trzech zabytków wycenili na siedem milionów złotych. Miasto zamierzało wyłożyć 2,5 mln, a resztę pozyskać z Unii Europejskiej. Niestety, pieniądze przeszły nam obok nosa. Dlaczego?

- Wniosek o dofinansowanie otrzymał negatywną ocenę na etapie oceny merytorycznej. Został odrzucony z powodu niespełnienia jednego z kryteriów - przekonuje Magdalena Jaworska-Nizioł, z biura prasowego Ratusza.

Kryterium, o którym wspomina, polega na tym, że wniosek na dofinansowanie ma być złożony wspólnie z pozwoleniem na budowę. Urzędnicy zrobili to dopiero w momencie, kiedy projekt był już na etapie oceny merytorycznej.

I co teraz?

Mimo porażki w konkursie, Ratusz, muzeum i parafia nie wycofują się z inwestycji. Projekt został wpisany do Lokalnego Programu Rewitalizacji, a wniosek o dofinansowanie zostanie złożony na początku przyszłego roku.

Jest jednak pewien szczegół. O pieniądze będziemy starali się z działania: rewitalizacja zdegradowanych dzielnic miasta. Nie da się tego połączyć z remontem niektórych pomieszczeń w muzeum.

Dlatego musiano z tego zrezygnować i tym samym okroić wartość całej inwestycji. Nie wyniesie ona siedem mln zł, ale tylko cztery. Miasto będzie chciało otrzymać dofinansowanie na poziomie 2,8 mln złotych.
Udostępnij

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
I solanki ponad 3 mln zł. itd.itp.jest rewelacyjnie.

"Jest super,jest super wiec o co chodzi" jak to spiewa Muniek z T Love hehehe.
Miejmy nadzieje ze za kilkadziesiat godzin "przejmnie stery" ktos inny.
p
pływak
Rewelacja

O torowisku tramwajowym Sikora opowidał 3 lata i w czwartym roku opowiadania okazło się, ze..zapomniał sprawdzić, kto jest właścicielem gruntu pod torami..i inwestycja psu w dupę.

Teraz - zabytki!

Wcześniej - DPS-y - pamietacie?

I wiele innych.

I solanki ponad 3 mln zł. itd.itp.jest rewelacyjnie.
A
Anita
Naliczyłam straconych pieniędzy ok. 25 mln. złotych. Zdobytych na bank i rozliczonych 0; tych "co mają być" 130. W kadencji, kiedy powinniśmy jako miasto skasować z 600-800 milionów, bo tyle było do wzięcia. I tego już nikt nie odzyska.
G
Grudziadzak
niech w ratuszy sobie Pan prezydent poprzyznaje sobie i pracownikom nagrody za pozyskiwanie środków z Brukselki ... a przecież to ich praca co oni maja do roboty na swoich zagwarantowanych stołkach to tez im się nie chce .. pójdę na wybory i specjalnie zorbie głos nieważny żeby było wiadomo ze interesuje się wyborami ale perspektyw nie ma . na dobrego włodarza. każdy jak zostanie kolesiostwo tez.
G
Gość
Jaka władza, takie inwestycje.

To tylko pewnie niejedna sprawa co ujrzala swiatlo dzienne a ile jest takich o ktorych nie wiemy ?
No to juz wiem miedzy innymi na kogo postwię moj glosik w niedziele.
:)
Jaka władza, takie inwestycje.
b
bańka
Rewelacja

O torowisku tramwajowym Sikora opowidał 3 lata i w czwartym roku opowiadania okazło się, ze..zapomniał sprawdzić, kto jest właścicielem gruntu pod torami..i inwestycja psu w dupę.

Teraz - zabytki!

Wcześniej - DPS-y - pamietacie?

I wiele innych.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska