- Między innymi musiał wymienić grunt i usunąć podziemne kolizje, których istnienia wcześniej nie założono - tłumaczy Jacek Bederski, pracownik Zarządu Dróg Miejskich.
W sumie prace wyceniono na 5 mln zł. Wydatek ten mamy ponieść w przyszłym roku. Tym samym cały drugi etap "średnicówki" będzie nas kosztował łącznie ponad 61 mln.
Przeczytaj również: Golub-Dobrzyń. Co z tą naszą średnicówką?
To czy właśnie tyle zapłacimy drogowcom nie jest jednak wcale pewne. Wciąż prawdopodobne jest bowiem, że wykonawca nie wyrobi się w terminie i miasto "obetnie" wynagrodzenie o odsetki karne. A te wynoszą ok. 100 tys. zł za każdy dzień spóźnienia.
- Firma, która buduje "średnicówkę" zapewnia nas, że prace zakończą się do końca roku. Tego na razie się trzymamy - dodaje Jacek Bederski.
Wszystko zależy od pogody, dlatego ZDM bierze pod uwagę też taki scenariusz, że wykonawca nie zdąży.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje