
Fot. Maryla Rzeszut
Publiczność długo nie chciała wypuścić artystów ze sceny
Fot. Maryla Rzeszut
Znalazł termin dla Grudziądza, choć już w poniedziałek wystąpi w Palma de Majorka, z koncertem z okazji urodzin Chopina.
Sobotni wieczór grudziądzcy wielbiciele muzyki Chopina zapamiętają na długo. Muzyki w znakoimitym wykonaniu mieli rzadką okazję posłuchać nie z płyt czy radia, ale na żywo!
Pianista Paweł Kowalski dał prawie dwugodzinny koncert, wraz z Orkiestrą Symfoników Bydgoskich. Dyrygował Marek Czekała.
Publiczność biła brawa na stojąco,
a pianista dwa razy bisował.
- Grudziądz będzie mi się kojarzył ze znakomitą publicznością - powiedział "Pomorskiej" po koncercie - nigdy tu nie byłem, a wyjeżdżam ze wspaniałymi wrażeniami. Całkiem dobrą akustykę macie w grudziądzkim teatrze i grało mi się naprawdę dobrze.
Po koncercie w foyer teatru ustawiła się kolejka po autografy. Paweł Kowalski podpisywał płyty, z dedykacjami dla swoich wielbicieli.
W stolicy Balearów wystąpi w poniedziałek w południe (1 marca) w Konserwatorium Palma de Majorka, gdzie da recital. - Może znajdę czas, aby wybrać się do Valedemosy, gdzie Chopin spedził szczęśliwe chwile z George Sand - planuje Paweł Kowalski.
Czeka go teraz długie, międzynarodowe tournee. 5 marca będzie już grać w Wiedniu, a 15 marca w Kuwejcie. To tylko niektóre miejsca, gdzie będzie koncertować z repertuarem chopinowskim.
Koncert w Grudziądzu był najważniejszym wydarzeniem muzycznym w Roku Chopinowskim, w naszym meście.
PAWEŁ KOWALSKI - jeden z najbardziej wszechstronnych, polskich muzyków. Pierwszy, po Krystianie Zimmermannie, wykonawca koncertu fortepianowego Lutosławskiego. Znakomicie gra Bacha, Chopina, Beethovena, Skrabina. Ukończył Akademię Muzyczną w Warszawie (z wyróżnieniemn), studiował w Hochschule für Musik "Rheinland" w Kolonii oraz w w The Vancouver Academy of Music. Nagrywał muzykę la kilkunasturadiofonii. Gra także muzykę kameralną, filmową i jazz.
* Na fotogalerii z koncertu - artyści i widzowie, odbierający autografy