Grudziądzka Mata Hari nazywała się Ludwika Zachariasiewicz, nosiła pseudonim „Lena”. Jest bohaterką jednego z tekstów zamieszczonych w „Kalendarzu Grudziądzkim” na nadchodzący rok.
- Ta młoda, elegancka kobieta, na rozkaz dowództwa Armii Krajowej prowadziła ryzykowną grę. Najpierw była ona wymierzona przeciw Niemcom, potem polegała na współpracy z NKWD. Po wojnie „Lena” wniknęła w struktury Urzędu Bezpieczeństwa, wodząc za nos szefa grudziądzkiej bezpieki - do lektury zachęca Ryszard Byner, szef rady redakcyjnej „Kalendarza Grudziądzkiego”.
W Bibliotece Miejskiej w Grudziądzu czytali wspomnienia z Wehrmachtu
W najnowszym 22. już tomie tego wydawnictwa znalazło się także kilka naście innych ciekawych artykułów o historii Grudziądza oraz ludziach związanych z naszym miastem, m.in.: niemal zapomnianym wiceprezydencie miasta Stanisławie Michałowskim, inż. Janie Śniechowskim, pierwowzorze głównego bohatera „Ziemi obiecanej” , najstarszym w mieście chórze Dzwon działającym przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, Miejskiej Orkiestrze Symfonicznej.
W „Kalendarzu” znajdziemy też historię osady Rządz, przeczytamy o pierwszych filmach dotyczących Grudziądza, powstałych w latach 20, i 30 ubiegłego wieku. Oczywiście, nie zabraknie akcentów kawaleryjskich i sportowych oraz wspomnień o zmarłych w ostatnim roku znanych grudziądzanach.
Spotkanie promujące „Kalendarz” na 2018 rok Grudziądzkie Towarzystwo Kultury zorganizowało w „Akcencie”. - Teraz „Kalendarz” można kupić w bibliotece głównej, Informacji Turystycznej oraz muzeum. Do początku grudnia będzie kosztował 27 zł, później będzie o 2 zł droższy - mówi Małgorzata Ambrosius - Okońska, prezes GTK.
Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [23.11.2017]