Prezent przed świętami
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami rozlicza koszty ogrzewania mieszkań i podgrzania wody.
- "Gwiazdka" za pasem, a ja zostanę bez pieniędzy, bo muszę wraz z czynszem wpłacić aż 1059 zł! - łapie się za głowę Kazimierz Kaprykowski z ul. Tczewskiej 3 - moi sąsiedzi są równie zaskoczeni i załamani tym drenażem portfeli na sam koniec roku. Czy nie można było nas wcześniej uprzedzić, że zapłacimy więcej? Przygotowalibyśmy się na większe wydatki. A tak - jesteśmy zszokowani. Planując domowy budżet założyłem, że za metr sześcienny wody zapłacę, jak w poprzednim sezonie grzewczym, około 17 zł. Teraz się dowiaduję, że metr ciepłej wody kosztuje mnie 23,35 zł!
Kazimierz Kaprykowski ma mieszkanie 48-metrowe, w którym mieszka 5 osób. Dopłacić musi 108 zł za centralne ogrzewanie i 400,31 zł za ciepłą wodę.
Drastyczny skok
20 lokatorów napisało do prezesa MPGN, by wyjaśnił im, skąd są te horrendalne koszty ogrzewania? Zima była łagodniejsza od poprzedniej, a blok został w zeszłym roku ocieplony.
- MPGN powinno się z nami rozliczać dwa razy w roku - twierdzą - tak jak przedtem. Zwłaszcza, gdy rosną koszty. Tymczasem skomasowało nam wysoką opłatę na koniec. Taki nam dali "prezent" przed świętami.
- Gdy mieszkaliśmy w piątkę, z dziećmi, miałam zwroty za ogrzewanie. Teraz dzieci są poza domem i sami, z mężem oszczędzamy wodę - pokazuje kartkę z rozliczeniami lokatorka tego bloku - a muszę dopłacić 300 złotych!
Prezes MPGN Zenon Różycki wyjaśnia, że w tym sezonie grzewczym spółka obniżyła zaliczki, bo w poprzednim - zwracała lokatorom spore sumy. Wtedy lokatorzy się cieszyli.
- Płacimy OPEC-owi za ciepło co miesiąc - argumentuje - i musimy mieć w kasie zwrot wyłożonych pieniędzy. Na pewno
skorygujemy zaliczki
na takie, by nie trzeba było zbyt wiele dopłacać, ani też zwracać. Poza tym w kosztach jest tzw. opłata stała. Rośnie tam, gdzie jest więcej mieszkańców i zużywają oni sporo ciepłej wody. Analizujemy sytuację mieszkańców z ul. Tczewskiej 3, ale inni też przychodzą z interwencjami.
Czy ceny ogrzewania przypadkiem jeszcze nie wzrosną w najbliższym czasie, pytamy prezesa OPEC Marka Tołkacza.
- Ostatnia, 10-procentowa podwyżka była w styczniu br. i wynikła z 40-procentowego skoku cen węgla w polskim górnictwie - objaśnia - cen sami w Grudziądzu nie podnosimy. Zależą one od Urzędu Regulacji Energetyki. Na razie, przez najbliższe trzy miesiące, podwyżki na pewno nie będzie. A później - nie wiem.
