https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Mieszkańcy obawiają się końcowych prac przy wyburzaniu budynków dawnego szpitala

Łukasz Ernestowicz [email protected] tel. 56 45 11 925
- Dopilnujcie, aby tym razem inwestor nie burzył, kiedy wieje wiatr! - proszą sąsiedzi likwidowanej lecznicy. Urzędnicy obiecują, że sytuacja się nie powtórzy.

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

Grudziądz. Mieszkańcy obawiają się końcowych prac przy wyburzaniu budynków dawnego szpitala
Krzysztof Domian

(fot. Krzysztof Domian)

- Prace przy burzeniu budynków dawnego szpitala w ogóle nie powinny zostać zaplanowane na lato - mówi Krzysztof, który mieszka w pobliżu byłego szpitala. - Jest upalnie, a my musimy mieć wszystkie okna szczelnie pozamykane.

Grudziądzanie, szczególnie ci, którzy mieszkają bardzo blisko dawnej lecznicy, niemal non stop są narażeni na wdychanie kurzu.

Prace miały być wstrzymane

Grudziądz. Mieszkańcy obawiają się końcowych prac przy wyburzaniu budynków dawnego szpitala
Krzysztof Domian

(fot. Krzysztof Domian)

- Ciągle ładowany jest gruz na ciężarówki. Najgorzej jednak było, kiedy burzono budynki - mówi Krzysztof. - Urzędnicy w mediach zapewniali, że jeśli wiatr będzie wiał w stronę ul. Sikorskiego, to prace wyburzeniowe będą wstrzymywane. Albo kłamali, albo firma wykonująca roboty nie zastosowała się do ich nakazów.

Podczas wyburzania wiatr przenosił kurz i pył nad ulicę Sikorskiego.
- Mamy nadzieję, że ta sytuacja nie powtórzy się przy rozbiórce ostatniego budynku szpitala, który stoi najbliżej naszych kamienic - mówi Krzysztof.

Aby zmniejszyć uboczne skutki prac rozbiórkowych, mieszkańcy proponują, żeby mury dawnego szpitala polewać wodą lub ustawiać wokół nich kurtyny wodne.

Sygnał i prośby mieszkańców przekazaliśmy najpierw właścicielowi firmy Sonnenfeld, która burzy budynki. Dariusz Sonnenfeld odmówił jednak publikacji swoich własnych wypowiedzi.
Po naszej interwencji, urzędnicy Ratusza wczoraj skontaktowali się z wykonawcą robót.

Polewanie wodą nie wchodzi w grę

(fot. Krzysztof Domian)

- Wcześniej uzgodniliśmy z firmą, że nie będzie wyburzała budynków, jeśli wiatr wieje w stronę ul. Sikorskiego - mówi Justyna Kayzer, inspektor w Biurze Prezydenta. - Wykonawca zapewnił nas, że przy wyburzaniu ostatniego budynku na pewno uwzględni warunki pogodowe, tak aby zminimalizować negatywne skutki.

Ostatni budynek, w którym mieścił się oddział położniczo-ginekologiczny nie będzie burzony w całości maszynami. Ściana, która przylega bezpośrednio do kamienicy będzie rozbierana ręcznie, więc kurzu tym razem powinno być mniej. Niestety, polewanie budynku wodą nie wchodzi w grę.
- Media w byłym szpitalu zostały odcięte - tłumaczy Justyna Kayzer.

Wczoraj, szczęśliwie dla mieszkańców, spadł ulewny deszcz. Woda spłukała kurz budynków i chodników. Ulicami do kanałów spływała szara maź.

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 07.07.2010 o 22:13, ~MIESZKANIEC~ napisał:

KTO PŁACI ZA TE ROBOTY.?


Za te roboty, wyburzanie starego szpitala w TV Kablówce mówiono, że płaci Prezydent naszego kochanego miasta (za pieniążki podatnika).
o
ormi7
Zburzyć nowy szpital. Stary odbudować na nowo. Taką mam koncepcję.
~MIESZKANIEC~
W dniu 07.07.2010 o 22:05, gapa napisał:

Za granicą trafiliby do kryminału za takie wyburzanie.Są specjalne ekrany i inne rzeczy,które nie pozwalają na wydobywanie się takiej masy pyłu i kurzu..Na ulicy oddychać nie szło.Skandal,że szkoda gadać a pan Prezydent wsadził głowę w piasek i udaje,że nic się nie dzieje.Z małym dzieckiem nie szło przejechać wózkiem bo stanowiło to zagrożenie życia!!!!!A właściciel firmy ma to wszystko w d....... typowa grudziądzka i polska mentalność!


KTO PŁACI ZA TE ROBOTY.?
g
gapa
Za granicą trafiliby do kryminału za takie wyburzanie.Są specjalne ekrany i inne rzeczy,które nie pozwalają na wydobywanie się takiej masy pyłu i kurzu..Na ulicy oddychać nie szło.Skandal,że szkoda gadać a pan Prezydent wsadził głowę w piasek i udaje,że nic się nie dzieje.Z małym dzieckiem nie szło przejechać wózkiem bo stanowiło to zagrożenie życia!!!!!A właściciel firmy ma to wszystko w d....... typowa grudziądzka i polska mentalność!
~pepe~
To wielki brak odpowiedzialności ze strony nadzoru budowlanego.
Kiedy nie potrzeba straszą mandatami , a tu nic nie robią.
Wyburzanie odbywało sie w niedziele tak aby nik nie miał nad tym kontroli.
No cóż nikogo w mieście to nie obchodzi.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska