Rozbójnicy zaczęli najpierw wyzywać kierowcę, by po chwili uderzyć w tył auta. Mężczyzna zawiadomił policję i wysiadł z pojazdu. Doszło do szarpaniny.
- Napastnicy zażądali laptopa i bransoletki - relacjonuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej komendy policji. - Jednemu udało się zerwać biżuterię z ręki pokrzywdzonego.
Czytaj: Rozbój przy ul. Chełmińskiej w Grudziądzu. Czterej napastnicy trafili za kratki
Na widok patrolu policyjnego rozbójnicy zaczęli uciekać. Jednego udało się zatrzymać. Miał około promila alkoholu we krwi. Noc spędził w areszcie.
Drugi w ręce funkcjonariuszy wpadł we wtorek rano. Udało się też odzyskać skradzioną bransoletkę o wartości ok. 150 zł. Sprawca ukrył ją w windzie bloku, w którym mieszka.
Obaj usłyszeli zarzut rozboju. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 300 zł. Na komendzie będą musieli meldować się trzy razy w tygodniu.
Odpowiedzą też za uszkodzenie samochodu.
Czytaj e-wydanie »