https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz: Północ z 31 grudnia na 1 stycznia to chwila, gdy za wypicie alkoholu w miejscu publicznym nie będzie mandatu

(marz)
Toasty o północy wzniesiemy w domach, na balach i w plenerze. Ma to być chwila radości, a nie kłopotów ze stróżami prawa.
Toasty o północy wzniesiemy w domach, na balach i w plenerze. Ma to być chwila radości, a nie kłopotów ze stróżami prawa.
Witając w sylwestrową noc Nowy Rok otworzymy szampany. Także w miejscu publicznym, na imprezie plenerowej. Nikt nas za to nie ukarze, jeśli toast wypijemy kulturalnie.

- Wiadomo, że alkoholu spożywać na ulicy i w miejscach publicznych nie wolno. Jednak noc z 31 grudnia na 1 stycznia jest szczególna. - wyjaśnia nadkom. Marzena Kostrzewska, rzecznik prasowy grudziądzkiej policji - Podczas miejskiej imprezy plenerowej policja będzie obecna, jednak porządku przypilnuje przede wszystkim wynajęta firma ochroniarska. Jeśli ochrona zgłosi nam, że mamy interweniować, wówczas to uczynimy. Generalnie wzniesienie o północy toastu przez prowadzących imprezę oraz mieszkańców jest chwilą wyjątkową. O ile wypity szampan nie wyzwoli w kimś agresji, nic się przecież nie stanie.

To samo dotyczy innych miejsc w mieście. O ile toast za Nowy Rok przebiegnie kulturalnie i nie zakłóci porządku, nie grożą nikomu żadne sankcje.

Jednak osoby, które grubo po północy będą ostentacyjnie paradować z butelkami alkoholu po ulicach i, co gorsza, awanturować się lub dewastować mienie, na pobłażanie stróżów prawa na pewno liczyć nie mogą.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Brynol
Ale się nawalę. Już dzisiaj udałem się do stokrotki na Strzemięcinie i kupiłem butelkę denaturatu, jutro kupię świeży chleb(aby filtrowanie koloru było lepsze) i o północy wyjdę przed klatkę i wypiję za smutki w tym roku i radości w Nowym Roku oraz za wspaniałomyślność decydentów za udzielenie dyspenzy pijackiej i księdza dobrodzieja z miejscowej parafii, że udzielił kolejnej dyspenzy i że pomomo piątku będę mógł przegryźć na zakąskę zwyczajną oraz wypiję na zdrówko tych którym taki przywilej nie jest potrzebny i konsumują alkochol codziennie na naszym wspaniałym osiedlu nie czekając na taką wiekopomną chwiłę. Z pewną wrodzoną nieśmiałością zapytowywuję się jak długo (czasowo ta chwila będzie trwała) ? Czy zdążę opróżnić całą zawartość jagodowego trunku, czy chwila będzie krótka i resztę będę musiał odłożyć na przyszłego sylwestra. Cały czas się wahom jak ten góral z kawału. Ale to wspaniały pomysł z tą chwilą alkocholową w mieście to takie połaskotanie obywateli. A co będzie jak jakiś nawiedzony, niezadowolony mieszkaniec zakapuje ten pomysł do mediów w Toruniu i wybuchnie afera. Chociaż i pewien ojciec( którego imienia nie śmię wymienić też przychylnie patrzy na nawalonych. A tak na trzeźwo myślę, że na Strzemięcinie taka chwila trwa cały rok- ale beż alkocholu. Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska