https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Prezydent Robert Malinowski nie będzie zarabiał mniej

(dd)
Robert Malinowski nie musi się martwić o swój portfel
Robert Malinowski nie musi się martwić o swój portfel Fot. Piotr Bilski
- Wyborcy upoważniają nas do kontynuowania wynagrodzenia prezydenta w dotychczasowej wysokości - zgadzała się większość radnych. Krzysztof Kosiński zastanawiał się: - Ale czy upoważniają nas do tego podatnicy?

Ustaleniem wynagrodzenia prezydenta na nową kadencję miasta zajęli się radni podczas dzisiejszej (środa) sesji samorządu. Przedstawiony im pod głosowanie projekt nie przewidywał zmian, czyli proponował pensję na poziomie ponad 12,8 tys. zł.

A w stolicy województwa obniżają

- Prezydent Konstanty Dombrowicz zarabiał 12,4 tys. zł miesięcznie i był jednym z najlepiej zarabiających prezydentów w Polsce. Dziś jednak radni Bydgoszczy głosują nad zmniejszeniem pensji nowemu prezydentowi o 488 zł miesięcznie. Prezydent Grudziądza będzie natomiast zarabiał 12,8 tys. zł. Czy nie powinniśmy się zastanowić, czy nie pójść podobną drogą? - mówił Sławomir Szymański, przewodniczący klubu radnych PiS.

Radny Paweł Kapusta (PO), do niedawna asystent prezydenta Grudziądza, przypominał, że to mieszkańcy dobrze ocenili pracę Roberta Malinowskiego, który w wyborach osiągnął rewelacyjny wynik.

- Zgadzam się z radnym Kapustą. To mieszkańcy ocenili pracę prezydenta. Nie widzę nic złego w pozostawieniu jego wynagrodzenia w dotychczasowej wysokości - przytakiwał radny Łukasz Mizera z SLD.

A zadłużenie miasta?

- Wyborczy wynik obliguje nas do kontynuacji wysokości wynagrodzenia prezydenta, ale czy - w kontekście zadłużenia miasta, spodziewanych cięć budżetowych - podatnicy upoważniają nas do utrzymywania wysokich wynagrodzeń na stanowiskach urzędniczych? - zastanawiał się Krzysztof Kosiński z PiS.

Łukasz Mizera uznał takie głosy za hipokryzję. - Na początku kadencji wnioskowałem o powołanie komisji, która zajęłaby się urzeczywistnieniem wysokości diet osób pełniących funkcje w radzie miejskiej. Nie spotkało się to z ciepłym poparciem. Jeśli chcemy szukać oszczędności, sami dajmy dobry przykład.

Ostatecznie 19 radnych zagłosowało za ustanowieniem pensji prezydenta Grudziądza na dotychczasowym poziomie. Od głosu wstrzymali się radni Sławomir Szymański i Krzysztof Kosiński.

To oznacza, że prezydent Grudziądza przez następne cztery lata będzie tak jak dotychczas otrzymywał:
- wynagrodzenie zasadnicze - 6.193,95 zł
- dodatek funkcyjny - 2.097,95 zł
- dodatek specjalny - 3.316,76 zł
- plus "wysługę lat" - 1.238,79 zł

Bydgoszcz dała prezydentowi mniej

Radni Bydgoszczy rzeczywiście przegłosowali dziś uchwałę zmniejszającą o niemal 500 zł zasadniczą część pensji prezydenta tego miasta.

- Ta pensja jest i tak bardzo wysoka. Cieszę się, że mam takie wynagrodzenie - mówił Rafał Bruski dziennikarzom, którzy pytali go co sądzi o tym, że będzie zarabiał mniej niż prezydent dużo mniejszego Grudziądza.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Przy zarobkach mieszkańców tego miasta 1000 zł miesięcznie to zarbki malinowskiego to zwykłe sk....wysyństwo !!!
g
gość
skandal!!! wynagrodzenia prezydenta na takim poziomie jest niezgodne z prawem! mianowicie zgodnie z art. 37 ust. 3 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych maksymalne wynagrodzenie osób, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 1 (czyli m. in. prezydentów miast), nie może przekroczyć w okresie miesiąca siedmiokrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe na podstawie przepisów ustawy z dnia 23 grudnia 1999 r. o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw! otóż ta siedmiokrotność, której miesięczne wynagrodzenie prezydenta miasta nie może przekroczyć, to kwota 12.365,22 zł!!!
swego czasu pewna jednostka samorządu terytorialnego z naszego województwa wystąpiła z zapytaniem do rio o wysokość kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe obowiązującej w roku 2010. bydgoska rio odpowiedziała, że jest to kwota 1766,46 zł! na 2010 rok obowiązuje więc jedna wysokość kwoty bazowej i wynosi ona 1766,46 zł!!! ma ona wpływ m. in. na maksymalną wysokość wynagrodzenia prezydenta miasta.
zdaniem ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji kwota bazowa, na podstawie której ustalane są maksymalne pensje m.in. szefów gmin wynosi w tym roku 1766,46 zł, a więc tyle ile w 2008 r. o wątpliwościach dotyczących stosowania stawki kwoty bazowej pisały szeroko już na początku maja tego roku media (m.in. pap, rzeczpospolita). regionalne izby obrachunkowe uznały, że samorządy nie powinny przyjmować kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej na 2010 rok (1835,35 zł). zdaniem rio prawidłowa jest kwota ustalona w znowelizowanej na początku 2010 r. ustawie o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw. zgodnie z art. 29h wynosi ona tyle ile w 2008 r., czyli 1766,46 zł.
w sprawie wypowiedziało się ostatnio także ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji. w odpowiedzi na zapytanie posła kazimierza gwiazdowskiego resort przypomniał, że w 2009 r. ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw została dwukrotnie zmieniona w zakresie dotyczącym ustalenia wysokości wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w latach 2009-2010, poprzez dodanie przepisów art. 29g i art. 29h.
zgodnie z art. 29g ww. ustawy, wprowadzonym ustawą z dnia 13 lutego 2009 r. o zmianie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw (dz. u. nr 33, poz. 254), kwotę bazową dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe za okres od dnia 1 marca 2009 r. do dnia 31 grudnia 2009 r. ustala się w wysokości przysługującej tym osobom w 2008 r. kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w tym okresie nie jest waloryzowana.
z kolei stosownie do art. 29h ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw, dodanego ustawą z dnia 19 listopada 2009 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z realizacją wydatków budżetowych (dz. u. nr 219, poz. 1706), której przepisy weszły w życie z dniem 1 stycznia 2010 r., w 2010 r. kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe będzie równa wysokości kwoty bazowej przysługującej tym osobom w 2008 r.
w 2010 r. kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe nie jest waloryzowana.
zdaniem mswia omówione wyżej zmiany w przepisach ustawowych utrzymują wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe na poziomie wynagrodzenia przysługującego tym osobom w 2008 r.
zresztą w opublikowanej na stronie internetowej związku miast polskich odpowiedzi na pismo prezydenta inowrocławia ryszarda brejzy, kujawsko-pomorska rio podkreśla, że obowiązująca jest niższa stawka kwoty bazowej.
z przepisów wynika, że wynagrodzenie szefów samorządów nie może przekroczyć siedmiokrotności kwoty bazowej, a więc: 12.365,22 zł!!!
a jeszcze nie tak dawno, bo 30 listopada br. serwis samorządowy polskiej agencji prasowej przypominał zasady dotyczące ustalania wynagrodzeń szefów samorządów. informował, że w tym i przyszłym roku kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wynosi 1766,46 zł. pisano, że maksymalna wysokość wynagrodzenia szefów samorządów uzależniona jest od kwoty bazowej. granicą dla całej miesięcznej płacy jest 7 krotność kwoty bazowej – 12365,22 zł. na kwoty zbliżone do tego pułapu mogą liczyć szefowie największych miast, starostowie z dużych powiatów i marszałkowie.
jakim więc cudem dla prezydenta grudziądza uchwalono miesięczne wynagrodzenie w wysokości 12847,45 zł???!!! gdzie są organy nadzoru???! czytałem w pomorskiej, że rafał bruski - prezydent bydgoszczy będzie zarabiał 12.359 zł. przecież jako były wojewoda doskonale wie, że ustalenie miesięcznego wynagrodzenia na poziomie przekraczającym kwotę 12365,22 zł miesięcznie byłoby niezgodne z prawem. mam nadzieję, że wojewoda i rio uchylą uchwałę rady miejskiej grudziądza, bo jest niezgodna z prawem.

Mam nadzieję,że wojewoda i rio nie tylko uchylą uchwałę rady miejskiej Grudziądza lecz powinno zabrać się wszelkie premie i kasę radnym za niedostosowanie się do rozporządzeń chciejstwa Malinowskiego. Ale z tego co wiem, powie znowu, że to nie on chciał tyle mu uchwalili winni są oni. Gdyby znał przepisy to sam by odmówił przyznania mu takiego niezgodnego uposażenia, ale z tym jest mu dobrze. Będzie większa emeryturka
c
czytelnik
skandal!!! wynagrodzenia prezydenta na takim poziomie jest niezgodne z prawem! mianowicie zgodnie z art. 37 ust. 3 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych maksymalne wynagrodzenie osób, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 1 (czyli m. in. prezydentów miast), nie może przekroczyć w okresie miesiąca siedmiokrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe na podstawie przepisów ustawy z dnia 23 grudnia 1999 r. o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw! otóż ta siedmiokrotność, której miesięczne wynagrodzenie prezydenta miasta nie może przekroczyć, to kwota 12.365,22 zł!!!
swego czasu pewna jednostka samorządu terytorialnego z naszego województwa wystąpiła z zapytaniem do rio o wysokość kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe obowiązującej w roku 2010. bydgoska rio odpowiedziała, że jest to kwota 1766,46 zł! na 2010 rok obowiązuje więc jedna wysokość kwoty bazowej i wynosi ona 1766,46 zł!!! ma ona wpływ m. in. na maksymalną wysokość wynagrodzenia prezydenta miasta.
zdaniem ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji kwota bazowa, na podstawie której ustalane są maksymalne pensje m.in. szefów gmin wynosi w tym roku 1766,46 zł, a więc tyle ile w 2008 r. o wątpliwościach dotyczących stosowania stawki kwoty bazowej pisały szeroko już na początku maja tego roku media (m.in. pap, rzeczpospolita). regionalne izby obrachunkowe uznały, że samorządy nie powinny przyjmować kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej na 2010 rok (1835,35 zł). zdaniem rio prawidłowa jest kwota ustalona w znowelizowanej na początku 2010 r. ustawie o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw. zgodnie z art. 29h wynosi ona tyle ile w 2008 r., czyli 1766,46 zł.
w sprawie wypowiedziało się ostatnio także ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji. w odpowiedzi na zapytanie posła kazimierza gwiazdowskiego resort przypomniał, że w 2009 r. ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw została dwukrotnie zmieniona w zakresie dotyczącym ustalenia wysokości wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w latach 2009-2010, poprzez dodanie przepisów art. 29g i art. 29h.
zgodnie z art. 29g ww. ustawy, wprowadzonym ustawą z dnia 13 lutego 2009 r. o zmianie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw (dz. u. nr 33, poz. 254), kwotę bazową dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe za okres od dnia 1 marca 2009 r. do dnia 31 grudnia 2009 r. ustala się w wysokości przysługującej tym osobom w 2008 r. kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w tym okresie nie jest waloryzowana.
z kolei stosownie do art. 29h ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw, dodanego ustawą z dnia 19 listopada 2009 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z realizacją wydatków budżetowych (dz. u. nr 219, poz. 1706), której przepisy weszły w życie z dniem 1 stycznia 2010 r., w 2010 r. kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe będzie równa wysokości kwoty bazowej przysługującej tym osobom w 2008 r.
w 2010 r. kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe nie jest waloryzowana.
zdaniem mswia omówione wyżej zmiany w przepisach ustawowych utrzymują wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe na poziomie wynagrodzenia przysługującego tym osobom w 2008 r.
zresztą w opublikowanej na stronie internetowej związku miast polskich odpowiedzi na pismo prezydenta inowrocławia ryszarda brejzy, kujawsko-pomorska rio podkreśla, że obowiązująca jest niższa stawka kwoty bazowej.
z przepisów wynika, że wynagrodzenie szefów samorządów nie może przekroczyć siedmiokrotności kwoty bazowej, a więc: 12.365,22 zł!!!
a jeszcze nie tak dawno, bo 30 listopada br. serwis samorządowy polskiej agencji prasowej przypominał zasady dotyczące ustalania wynagrodzeń szefów samorządów. informował, że w tym i przyszłym roku kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wynosi 1766,46 zł. pisano, że maksymalna wysokość wynagrodzenia szefów samorządów uzależniona jest od kwoty bazowej. granicą dla całej miesięcznej płacy jest 7 krotność kwoty bazowej – 12365,22 zł. na kwoty zbliżone do tego pułapu mogą liczyć szefowie największych miast, starostowie z dużych powiatów i marszałkowie.
jakim więc cudem dla prezydenta grudziądza uchwalono miesięczne wynagrodzenie w wysokości 12847,45 zł???!!! gdzie są organy nadzoru???! czytałem w pomorskiej, że rafał bruski - prezydent bydgoszczy będzie zarabiał 12.359 zł. przecież jako były wojewoda doskonale wie, że ustalenie miesięcznego wynagrodzenia na poziomie przekraczającym kwotę 12365,22 zł miesięcznie byłoby niezgodne z prawem. mam nadzieję, że wojewoda i rio uchylą uchwałę rady miejskiej grudziądza, bo jest niezgodna z prawem.
W
Wyborca
Prawda,ale w łasinie burmistrz Kawski z PO zarobił w 2009r.123000zł a sekretarz 125000zł.Gmina ma około 9000 mieszkańców a Grudziądz powyżej 90000.

To jak to jest sekretarz w Łasinie więcej zarabia od burmistrza , no to chyba burmistrz mało wie a sekretarz prowadzi go na pasku jęli to prawda to w tym Łasinie jest ładny cyrk
j
jo
rewelacyjny wynik był, ale na pewno nie z powodu zadowolenia z pracy prezydenta, tylko dlatego, ze duza grupa ludzi nie glosowała a reszta nie chciała dopuścić wisniaka do koryta, wybrano mniejsze zło

ło to właśnie to
k
kibic
Jak zwykle kolejna... Normalna nienormalność Płaci się za bycie na urzędzie a nie za efektywność i osiągnięcia .

Prawda,ale w łasinie burmistrz Kawski z PO zarobił w 2009r.123000zł a sekretarz 125000zł.Gmina ma około 9000 mieszkańców a Grudziądz powyżej 90000.
O
OI
,,Skoro Policja nie łapie złodzieja to tym samym podatnicy zgadzają się aby kradł dalej''.....
l
lolo
rewelacyjny wynik był, ale na pewno nie z powodu zadowolenia z pracy prezydenta, tylko dlatego, ze duza grupa ludzi nie glosowała a reszta nie chciała dopuścić wisniaka do koryta, wybrano mniejsze zło
w
wien
A ja tam sie martwie o pana 2vice prezydenta.Chlop 3 dzien w pracy i co?nic!!Zadnej skromnej koperty
pod choinke?Nieladnie p.Malinowski!!TE pare nedznych tysiakow by mu sie przydalo.Jak mowili Chinczycy po wizycie
Grudziadz to piekne i bogate miasto .Stac nas na to!!!Szkoda,ze nie zaprosili ich na jutrzejsza wigilie do bursy.Zobaczyliby to bogactwo i piekno.
Trzeba bylo isc na wybory,a nie teraz plakac nad rozlanym mlekiem..
Bogatych Swiat..
G
Gość
Czasami wydaję mi się że Grudziądz to miasto z innej planety. Porównywanie np. Bydgoszczy do naszego miasta to czyste nieporozumienie. Ta pierwsza prawie trzykrotnie większa, bezrobocie nieporównywalne z naszym. Okazuje się że tam prezydent zarabia mniej od pana Malinowskiego. Jestem bardzo ciekawy za co prezydent Grudziądza ma brać takie pieniądze? Przecież to istna paranoja. Miasto o największym bezrobociu w Polsce, które ciągle rośnie. Dochody jeszcze pracujących, również wołają o pomstę do nieba. Za to mamy prezydenta o zarobkach jednych z największych. Wielu ludzi w Grudziądzu nie bardzo wie za co urządzi choć symboliczne Święta a tu takie porównanie. Najpierw przyznali sobie godziwe nagrody a teraz jeszcze w dobie kryzysu i zadłużenia miasta nie zmieniono uposażenia prezydenta. Dla mnie to istny skandal. Podniesiony przez pana Kapustę argument że pan prezydent uzyskał rewelacyjny wynik jest moim zdaniem co najmniej śmieszny. Oczywiście wygrał wybory z bardzo dużą przewagą, ale nie jest to równoważne z tym ile ma zarabiać. Poza tym gwoli ścisłości głosowało na pana Malinowskiego 25% uprawnionych do głosowania, więc o jakiej tu mówimy większości. Przecież w wyborach wzięło udział około 40% uprawnionych i dopiero tu można szukać większości. Nie głosowałem na pana Malinowskiego i nigdy nie będę głosował więc mam prawo sprawę jego wynagrodzenia kontestować. Wydaję mi się to bardzo nie w porządku że w tak biednym mieście, przy bardzo mizernych dochodach jego mieszkańców władza zarabiała takie pieniądze. Można by się jeszcze z tym zgodzić gdyby było widać że coś tu się zmienia na lepsze, lecz jest odwrotnie. Ciekawe ilu tych co tak skwapliwie głosowali na obecnego prezydenta w ciągu czterech lat odwiedzi w wiadomym celu Urząd pracy w Grudziądzu. Przypuszczam, iż w nieodległej przyszłości bezrobocie sięgnie 50 - 60%. Ciekawe tez o ile w tym samym czasie wzrośnie uposażenie naszych włodarzy. Przecież dzięki PO ograniczono o 50% subwencje dla partii politycznych, przecież dużo większej i o niebo bogatszej Bydgoszczy prezydentem jest człowiek z PO, który beż szemrania godzi się na obniżenie pensji. To samo dotyczy to i innych miast. Jednak w takim zaścianku jak Grudziądz, gdzie też rządzi PO panują inne standardy, typowy TKM.

" Święta Racja ! "
G
Gość
Czasami wydaję mi się że Grudziądz to miasto z innej planety. Porównywanie np. Bydgoszczy do naszego miasta to czyste nieporozumienie. Ta pierwsza prawie trzykrotnie większa, bezrobocie nieporównywalne z naszym. Okazuje się że tam prezydent zarabia mniej od pana Malinowskiego. Jestem bardzo ciekawy za co prezydent Grudziądza ma brać takie pieniądze? Przecież to istna paranoja. Miasto o największym bezrobociu w Polsce, które ciągle rośnie. Dochody jeszcze pracujących, również wołają o pomstę do nieba. Za to mamy prezydenta o zarobkach jednych z największych. Wielu ludzi w Grudziądzu nie bardzo wie za co urządzi choć symboliczne Święta a tu takie porównanie. Najpierw przyznali sobie godziwe nagrody a teraz jeszcze w dobie kryzysu i zadłużenia miasta nie zmieniono uposażenia prezydenta. Dla mnie to istny skandal. Podniesiony przez pana Kapustę argument że pan prezydent uzyskał rewelacyjny wynik jest moim zdaniem co najmniej śmieszny. Oczywiście wygrał wybory z bardzo dużą przewagą, ale nie jest to równoważne z tym ile ma zarabiać. Poza tym gwoli ścisłości głosowało na pana Malinowskiego 25% uprawnionych do głosowania, więc o jakiej tu mówimy większości. Przecież w wyborach wzięło udział około 40% uprawnionych i dopiero tu można szukać większości. Nie głosowałem na pana Malinowskiego i nigdy nie będę głosował więc mam prawo sprawę jego wynagrodzenia kontestować. Wydaję mi się to bardzo nie w porządku że w tak biednym mieście, przy bardzo mizernych dochodach jego mieszkańców władza zarabiała takie pieniądze. Można by się jeszcze z tym zgodzić gdyby było widać że coś tu się zmienia na lepsze, lecz jest odwrotnie. Ciekawe ilu tych co tak skwapliwie głosowali na obecnego prezydenta w ciągu czterech lat odwiedzi w wiadomym celu Urząd pracy w Grudziądzu. Przypuszczam, iż w nieodległej przyszłości bezrobocie sięgnie 50 - 60%. Ciekawe tez o ile w tym samym czasie wzrośnie uposażenie naszych włodarzy. Przecież dzięki PO ograniczono o 50% subwencje dla partii politycznych, przecież dużo większej i o niebo bogatszej Bydgoszczy prezydentem jest człowiek z PO, który beż szemrania godzi się na obniżenie pensji. To samo dotyczy to i innych miast. Jednak w takim zaścianku jak Grudziądz, gdzie też rządzi PO panują inne standardy, typowy TKM.
$
Mozna sobie pisac a to i tak NIC NIE ZMIENI! Skoro wybrancy zdecydowali zeby tyle zarabial tyle bedzie zarabial...i jeszcze na swieta i na dzien samorzadowca i jeszcze premie za remonty....itp itd

btw gratulejszyn za udana modernizacje ul. Hallera - tego co pozwolil tam jezdzic powinni za.... przeciez tam nie da sie jezdzic...solniczke tam dajcie!
b
belfer
Jak zwykle kolejna... Normalna nienormalność Płaci się za bycie na urzędzie a nie za efektywność i osiągnięcia .
g
głąb
Noooo...skoro Kapusta tak mówi, to tak musi być
Autorytet
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska