Teraz funkcjonariusze ustalają co - oprócz 2 promili alkoholu w organizmie - wyzwoliło agresję mężczyzny wobec kierowcy autobusu stojącego na końcowym przystanku na osiedlu Rządz w Grudziądzu.
Fakty są takie, że 55-latek z plecaka kierowcy wyciągnął szklaną butelkę z napojem i właśnie nią uderzył go w głowę. Rzucił się do ucieczki, ale kierowca go dogonił. Doszło do szarpaniny, po której w ręku kierowcy została saszetka napastnika.
Po całym zajściu kierowca wezwał policjantów. Przyjechali akurat, gdy napastnik wrócił, aby odzyskać swoją saszetkę. Od razu trafił do izby wytrzeźwień.
Na szczęście, rany kierowcy nie są poważne.
Czytaj: Rozbój w Grudziądzu. 29-latek dwa miesiące spędzi za kratkami
Czytaj e-wydanie »