Otej akcji dowiedziałem się, oczywiście, z gazety - mówi Tadeusz Piór, prenumerator "Pomorskiej" i właściciel renault scienica. - Dużo jeżdżę samochodem, chcę mieć pewność, że wszystko jest z nim w porządku, dlatego przyjechałem, aby sprawdzić jego stan techniczny.
Akcję bezpłatnych badań zorganizował Automobilklub w Grudziądzu wraz ze stacjami kontroli pojazdów przy "Czarcim Młynie" oraz "Tospol". Diagności w ciągu kilku niedzielnych godzin przebadali aż 82 samochody. I nie były to wcale badania powierzchowne. Józef Marciniak przy "Czarcim Młynie" oraz Józef Gutowski w "Tospolu" z pomocą nowoczesnych urządzeń kontrolowali m.in. ustawienie świateł, układy hamulcowy i kierowniczy... - No i okazało się, że aż w 70 proc. sprawdzonych aut wykryto mniejsze lub większe usterki. To bardzo wysoki odsetek - mówi Edward Gruszecki, szef Automobilklubu w Grudziądzu. - A to przekłada się na bezpieczeństwo podczas jazdy.
[Regiomoto.pl - wszystko o motoryzacji
Kierowcy, którzy przyjechali na badania, już wiedzą co muszą w swoich autach naprawić. Gorzej, że inni nie zdają sobie nawet sprawy z usterek w pojazdach.
- Niestety, wielu kierowców do warsztatu wjeżdża dopiero, gdy coś puka, stuka, albo odpada - mówi prezes Gruszecki. - A nasza akcja pokazała, że trzeba to robić częściej, bo przecież kierowcy, którzy przyjechali na badania byli przekonani, że ich auta są sprawne. Chcieli się w tym tylko upewnić.
Tutaj kłania się edukacyjna rola Automobilklubu.** - Będziemy namawiać kierowców do tego, aby swoje samochody badali częściej niż tylko podczas obowiązkowych przeglądów technicznych - zapowiada Edward Gruszecki. - Zorganizujemy spotkanie dla kierowców, np. przy okazji jednego z rajdów samochodowych. Będą też kolejne akcje bezpłatnych badań.
O działaniach Automobilklubu będzie informowała "Pomorska".
**](http://regiomoto.pl)