Zderzenie trzech aut na rondzie w Tarpnie
Przypomnijmy: we wtorek na skrzyżowaniu ul. Legionów z Kruszelnickiego i Mieszka I w Grudziądzu zderzyły się trzy samochody. Do szpitala przewieziono kobietę oraz dwoje dzieci. Na szczęście, obrażenia jakich doznały nie okazały się poważne. Kraksa zakorkowała ulice Legionów i Kruszelnickiego. Przez 1,5 godziny nie kursowały też tramwaje. Pisaliśmy o tym wczoraj.
Ostatecznie policjanci zdarzenie zakwalifikowali jako kolizję, a jej sprawca - kierowca seata - został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tys. zł oraz 12 punktami karnymi.
Korki w Tarpnie. Winny remont i wyłączona sygnalizacja świetlna? Opinie internautów
Po tej kraksie wielu czytelników i internautów żali się na korki w tej części Grudziądza. Największe problemy są z wjechaniem na ul. Legionów z podporządkowanych ulic Mieszka I oraz Kruszelnickiego. Niektórzy przyczyny kolizji upatrują w wyłączonej sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu.
Mirosław: Jeśli nie działa sygnalizacja świetlna, to jest poważne zaniedbanie, gdyż ona jest po to, aby ruch pojazdów był w miarę bezpieczny. Dlaczego nie działa?
Kamila: To norma na tym skrzyżowaniu, tylko zazwyczaj kierowcy mają więcej szczęścia i "jakoś się udaje".
Katarzyna: To skrzyżowanie jest masakryczne! Tam ludzie nie wiedzą jak jeździć, a obecna sytuacja, kiedy stało się objazdem zamkniętej Piłsudskiego/Karabinierów powoduje takie zdarzenia co chwilę.
Marian: W tym skrzyżowaniu nie ma niczego trudnego. Droga z pierwszeństwem i dwie podporządkowane. Problemem jest wyjazd z tych podporządkowanych. Jak przetoczy się kawalkada przez Legionów, to wysypują się pojazdy z Kruszelnickiego w prawo i z Mieszka I w lewo za Boga nie wyjedziesz.
Marzena: To tylko świadczy o braku wiedzy i umiejętności. Jestem ciekawa jak sobie ludzie radzą wyjeżdżając poza Grudziądz i znajdując się w dużych miastach z remontami?
Krystian: Na tym skrzyżowaniu, podczas budowy ronda (ul. Karabinierów i Piłsudskiego - dop. red.), jest masakra. Żeby wyjechać z Kruszelnickiego czasem trzeba stać nawet z 10 minut...
Ola: Jedno z gorszych skrzyżowań. Wyjechać: tragedia, do tego piesi i tramwaje.
ZDM Grudziądz nie włączy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu w Tarpnie
Wyłączona sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Legionów z Kruszelnickiego oraz Mieszka I, to nie jest awaria ani zaniedbanie. To celowy zabieg grudziądzkich drogowców.
Sygnalizację na tym skrzyżowaniu wyłączono 9 września, gdy rozpoczął się remont skrzyżowania ul. Karabinierów i Piłsudskiego. Wtedy objazd poprowadzono ulicą Legionów i Kruszelnickiego a wyłączenie sygnalizacji miało upłynnić ruch.
Także teraz ZDM nie zamierza włączać sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Legionów Kruszelnickiego oraz Mieszka I.
- Nie musimy tego testować, bo po prostu wiemy, że włączenie sygnalizacji na tym skrzyżowaniu spowodowałoby dużo większe zatory zarówno na ul. Legionów, jak i Kruszelnickiego - mówi Łukasz Rządkowski z sekcji inżynierii ruchu Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu.
I tłumaczy: - Decyzja o tym jak wyglądać ma organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu nie wzięła się znikąd. Podjęliśmy ją w oparciu o wcześniej prowadzone badania natężenia ruchu. Sprawdzaliśmy też efektywność tych zmian. Na ulicach Legionów i Kruszelnickiego zatory tworzą się tylko w godzinach szczytu. Nie da się tego uniknąć w sytuacji, gdy ruch jest tutaj większy z powodu remontu skrzyżowania ul. Karabinierów i Piłsudskiego. Natomiast za błędy kierowców nie możemy odpowiadać.
Policjanci apelują do kierowców o kulturę i wzajemny szacunek
Mieszkańcy alarmują, że do niebezpiecznych sytuacji na tym skrzyżowaniu dochodzi często, jednak zwykle kończy się na ostrym hamowaniu.
- Wtorkowa kolizja to było pierwsze tak poważne zdarzenie na tym skrzyżowaniu - mówi asp. Łukasz Kowalczyk, rzecznik policji w Grudziądzu.
Nie oznacza to jednak, że policjanci nie widzą problemu w tym miejscu. - Ruch jest tutaj duży. I kierowcy jadący z ulic podporządkowanych rzeczywiście mają problem z wjechaniem na ul. Legionów. Dużo tutaj zależy od kierowców. Apelujemy o kulturę i wzajemny szacunek - dodaje policjant.
Dzieje się na drogach w Grudziądzu
