Zobacz wideo: Nowe przepisy prawa ruchu drogowego. To się zmieni!
Mężczyzna zgłosił się w grudziądzkiej komendzie i powiedział, że zamiast oddać pożyczony od koleżanki telefon, zastawił go w lombardzie. Jak mówił, "ruszyło go sumienie" i postanowił to zgłosić policjantom.
Kiedy policjanci weryfikowali dane mężczyzny, okazało się, że jest on poszukiwany do odsiadki i za swoje wcześniejsze "grzechy" za kratami spędzić ma 30 dni.
- To jednak nie koniec, bo policjanci znaleźli przy nim różnego rodzaju dokumenty, których nie był właścicielem. 34-latek stwierdził, że znalazł je na jednej z grudziądzkich ulic i właśnie je przyniósł, aby przekazać policjantom. To czy mówił prawdę ustalają funkcjonariusze - informuje podkom. Robert Szablewski, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Grudziądzu.
Tak, czy inaczej, ze względu na wcześniejszy wyrok, 34-latek prosto z komendy został odwieziony do więzienia.
- Grudziądz. Sprawca kradzieży z włamaniem załapany na gorącym uczynku
- Grudziądzka delegacja wręczyła Nagrodę Pasierba - ks. Bonieckiemu i ojcu Knabitowi
- Filia Ratusza rozpoczęła działalność w C.H. Alfa w Grudziądzu. Załatwimy wiele spraw
- W Grudziądzu pobił przechodnia i ukradł mu portfel. Odpowie za rozbój!
