
leśniczy miejski:
- Nie musimy zainwestować złotówki, by zyskać w mieście przepiękny teren do wypoczynku, rekreacji i nauki przyrody. Tu będą mogły się odbywać rozszerzone lekcje botaniki czy zoologii dla uczniów. Co innego bowiem zobaczyć las w książce, a co innego na żywo. Będzie to miejsce spacerów dla mieszkańców. Wprowadzimy całkowity zakaz wjazdu pojazdami i wchodzenia z psami. Straż miejska i policja dopilnują. Fot. Maryla Rzeszut
ANDRZEJ ZIELASKOWSKI
leśniczy miejski:
- Nie musimy zainwestować złotówki, by zyskać w mieście przepiękny teren do wypoczynku, rekreacji i nauki przyrody. Tu będą mogły się odbywać rozszerzone lekcje botaniki czy zoologii dla uczniów. Co innego bowiem zobaczyć las w książce, a co innego na żywo. Będzie to miejsce spacerów dla mieszkańców. Wprowadzimy całkowity zakaz wjazdu pojazdami i wchodzenia z psami. Straż miejska i policja dopilnują.
(fot. Fot. Maryla Rzeszut)
- Jeśli zaśmiecony las stanie się prawdziwą enklawą flory i fauny, to jestem "za" - tak projekt utworzenia w mieście rezerwatu zwierząt i roślin komentuje Alicja Sobolewska z Rządza.
- Często, zwłaszcza latem, jeżdżę przez las nad Jezioro Rudnickie - mówi pani Alicja - i wiem, że ludzie tam strasznie śmiecą. Poza tym wiele razy widziałam leśne zwierzęta: sarny, dziki, lisy. Jeśli miasto chce o swój las odpowiednio zadbać, to tylko przyklasnąć.
Precz z psami i śmieciami
- Jeśli chociaż kawałek lasu w mieście uda się ochronić przed śmieciami i dewastacją, będę szczęśliwy - twierdzi emeryt Jerzy Stefaniak, który systematycznie spaceruje w lesie. - Na razie napotykam tylko na śmieci i biegające luzem psy, które straszą zwierzynę. Tak być nie może!
I na pewno nie będzie. Radni przyjęli uchwałę, która umożliwia utworzenie pierwszej, ekologicznej strefy w lesie komunalnym. Na powierzchni ponad 16 ha, obejmującej stare torfowiska, bagna oraz rzekę Maruszankę w rejonie ul. Miłoleśnej.
Na lekcje do lasu
- Teren zostanie wygrodzony, a drogi dojazdowe zamknięte, ale ludzie będą mogli sobie w tym rezerwacie w spokoju spacerować z dziećmi, podziwiać przyrodę. Dzieci i młodzież z Centrum Edukacji Ekologicznej będzie tu przyjeżdżać na zajęcia i obserwacje roślin, ptaków, zwierząt. Mamy lornetki i inny sprzęt - objaśnia Andrzej Zielaskowski, leśniczy lasów komunalnych.
To on jest pomysłodawcą utworzenia w środku miasta "Rudnickiego Raju".
Chodzi o unikatowy zakątek w miejskim lesie. Przed wojną wydobywano tutaj torf. Przez wiele miesięcy w roku stoi w tym miejscu woda i zwierzyna oraz ptactwo żyją w swoich naturalnych warunkach. Rezerwatem tego terenu nazwać jeszcze nie można, gdyż to mały obszar i nie ma zbyt wielkiej populacji unikatowych gatunków roślin czy zwierząt. Jednak są np. czaple białe i siwe, zjawiają się żurawie. Występują dzięcioły zielone i czarne. Jest sporo gęsi i kaczek, ale największy ewenement - to stale żyjące tu stado danieli, liczące aż 80 sztuk. Na przełomie października, do połowy listopada, ściągają z okolicy inne daniele, na coroczne "bekowisko". Jest ich wtedy 100-120.
- Te i inne zwierzęta będą tu miały nienaruszone, naturalne środowisko. Każde drzewo, które upadnie, już zostanie. Nie będziemy go sprzątać i ingerować w las - tłumaczy Andrzej Zielaskowski. - Żadnej wycinki i nasadzeń, chyba że pojawią się szkodniki lub inne zagrożenie.
Nie wydamy złotówki
Kto wybierze się na spacer do strefy ekologicznej, będzie mógł obejrzeć m.in. pięć wielkich, ponad stuletnich dębów, uznanych za pomniki przyrody.
Skoro radni zgodzili się na miejski rezerwat, ogłoszony zostanie przetarg na wykonanie tablic informacyjnych. W ramach bieżących kosztów utrzymania lasu. Z czasem, w odpowiedniej odległości, pojawi się miejsce do parkowania i ławki.
Ostoja a nie Raj. To trafna nazwa?
W projekcie uchwały proponowano dla naszego rezerwatu nazwę 'Rudnicki Raj". Jednak radny Michał Czepek zgłosił autopoprawkę i zaproponował "Bagna nad Maruszą'. Inni rajcy zwrócili uwagę, że rzeka nazywa się Maruszanka. Padły też inne propozycje: "Ostoja Rudnicka" i "Ostoja Miłoleśna".
Czyłatwiej powiedzieć: "Idę na spacer do Raju" czy "Idę do "Ostoi"?
Przeszła "Ostoja Miłoleśna'. 19 radnych było "za", a 4 się wstrzymało.