- Mali rowerzyści czują się pewniej i znają przepisy. Prawie nie ma z ich udziałem wypadków - ocenia efekty szkoleń na kartę rowerową komendant straży miejskiej Jan Przeczewski.
Od razu "odpukuje" : - Nie ma wypadków z udziałem rowerzystów z podstawówek i oby się nie zdarzały! Rzadko miały miejsce jakieś potrącenia - przyznaje,- ale nie z winy rowerzysty.
Coraz więcej chętnych
Trwa już trzecia edycja programu "Jak zdać egzamin na kartę rowerową?", który "pilotuje" straż miejska w Grudziądzu. W dwóch poprzednich dokumenty takie zdobyło łącznie 1000 uczniów klas III-VI. W tym roku na kurs zapisało się kolejnych 1000 rowerzystów.
- Zajęcia prowadzą nauczyciele w szkołach - wyjaśnia komendant Jan Przeczewski. - Z przepisów ruchu drogowego, budowy roweru, udzielania pierwszej pomocy. Uczą znaków drogowych. Strażnicy też pojawiają się na zajęciach, a na pewno na egzaminach, które może przeprowadzić tylko policja lub Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Dzieci zdają i otrzymują karty rowerowee. Zakładają też paszporty rowerowe, ze zdjęciem i opisem swojego jednośladu - marką, kolorem, numerem itd. Gdy zginie, policja łatwiej go odszuka. Obserwujemy, że młodzi posiadacze kart rowerowych zakładają kaski, kamizelki lub inne "odblaski" i prawidłowo poruszają się po drogach. Karta rowerowa daje im pewność oraz wiedzę, jak i gdzie jeździć, by nic złego się nie przytrafiło...
Taki kurs dla dzieci jest darmowy, ale kosztuje rocznie około 10 tys. zł. Może się odbywać, gdyż WORD dofinansował szkolenie sumą 3 tys. zł. Stowarzyszenie Bezpieczny Rejon Grudziądz kupiło 700 kamizelek odblaskowych, które wraz z kartą rowerową i paszportem otrzymują dzieci. Także Zarząd Dróg Miejskich sprezentował municypalnym 100 kamizelek i innych gadżetów odblaskowych. Trafią one do uczniów, jako "załączniki" do karty rowerowej.
Czytaj e-wydanie »
