Wśród uczestników castingu była m.in. ośmioletnia Laura. - Bardzo lubię tę piosenkę i marzę żeby wystąpić w teledysku - zdradziła "Pomorskiej" dziewczynka.
Z Laurą przyszła jej mama, Eliza Marks, która nie zamierzała brać udziału w przesłuchaniu, jednak po występie córki, organizatorzy nie dali za "wygraną".
- Laura tak świetnie się rusza, więc zapraszamy mamę - dopingowali, by także pani Eliza zaprezentowała się przed kamerą.
Nie trzeba było długo przekonywać mamy ośmiolatki. I to był strzał w przysłowiową "dziesiątkę". Grudziądzanka wypadła świetnie. Jak później przyznała pani Eliza, kilkanaście lat tańczyła w zespole "Iskierki".
Gimnazjalistki z pozytywną energią
Razem na casting przyszły też gimnazjalistki z "ósemki" Zuzia Daroszewska i Martyna Prusakiewicz: - Nie lubimy siedzenia w domu i narzekania. Wolimy działać, uśmiechać się i zarażać pozytywną energią - mówiły dziewczyny. - Chcemy pokazać, że nasze miasto jest fajne i warto je odwiedzić.
Będą kręcić sceny na Rynku
Każdy uczestnik przesłuchania musiał krótko opowiedzieć dlaczego chce wziąć udział w klipie, czym się interesuje, a następnie zatańczyć do fragmentu utworu "Happy".
Jacek Piotrowski, organizator i juror castingu dzielił się spostrzeżeniami: - Wiele osób, które do nas przyszły, było nieśmiałych, ale po paru pytaniach rozluźniały się i dobrze wypadły.
I dodaje: - Postawiliśmy na energicznych ludzi w każdym wieku, którzy swoją osobowością chcieli podkreślić, że Grudziądz jest piękny i wesoły. Wiele miast w Polsce, ale też Paryż czy Barcelona również się w ten sposób promują.
Realizacja klipu wystartuje w poniedziałek - Wybraliśmy sporo miejsc, gdzie będziemy kręcić. Między innymi w tramwaju, na Rynku, basenie - wyjaśnia Paweł Kuczwalski, juror i organizator.