"Królewski list" dotrze i do nas
Gdy w Koszalinie grane były pierwsze przedstawienia bajki "Królewski list", grupa aktorów teatru grudziądzkiego, ze Zbigniewem Kulwickim, zmierzała na południe kraju. We wtorek w Bełchatowie grali inną sztukę dla dzieci - "Czarodziejskie krzesiwo" (cztery razy) i w środę - w Warszawie.
Zaczął od diabła ze złotymi włosami
"Królewski list" - to bajka powstała na podstawie baśni braci Grimm.
- Już raz przymierzałem się do tej bajki - w Grudziądzu. Powstał wówczas spektakl "O diable z trzema złotymi włosami" - wspomina Zbigniew Kulwicki. - Szalenie trudny od strony technicznej. Nie był więc grany zbyt często. Realizując bajkę w Koszalinie ograniczyłem się tym razem do scenariusza i reżyserii. Napisałem scenariusz, chcąc wyraźniej podkreślić jej zasadnicze przesłanie oraz wzbogacić akcję o więcej humorystycznych scen. Nie przydzieliłem sobie tym razem żadnej roli, gdyż gram w wielu przedstawieniach, z którymi jeździmy po całej Polsce - wyjaśnia Zbigniew Kulwicki - choć kusiło, bo sztuka jest wieoobsadowa. Występuje w niej 15 postaci, a gra tylko siedmiu aktorów.
Niektórzy odtwarzają nawet cztery postacie!
Wśród wykonawców są dwaj świeżo upieczeni absolwenci szkoły aktorskiej i właśnie w "Królewskim liście" zagrali swoje pierwsze role w zawodowym teatrze. Jestem bardzo zadowolony z odtwórców bajkowych postaci. Wszystkie role były bardzo wymagające. Znakomicie gra m.in. znany grudziądzkiej publiczności aktor Leszek Żentara.
Najmłodszej publiczności bardzo się podoba bezpośredni kontakt z aktorami, gdy niektóre sceny grają wśród widzów. Na przykład, gdy diabeł goni po całej widowni trolla.
Teatry grudziądzki i koszaliński współpracują od lat, m.in. wymieniając się spektaklami. Tym razem grudziądzki reżyser został zatrudniony, by jeden ze swoich projektów zrealizować na scenie w Koszalinie, z tamtejszym zespołem. Przedstawił dyrektorowi Bałtyckiego Teatru Dramatycznego kilka swoich pomysłów. Wybrany został "Królewski list".
Zbigniew Kulwicki pracował tam ze znakomitą scenarzystką Baja Pomorskiego w Toruniu Anetą Tulisz-Skórzyńską. Scenografia jest zatem bardzo mocną stroną bajki.
Grudziądzka premiera - za tydzień
- Wszystkie dekoracje można przewieźć z Koszalina do Grudziądza, gdyż oba teatry mają podobne sceny - zadowolony jest Zbigniew Kulwicki. - Grudziądzką premierę "Królewskiego listu" zaplanowaliśmy na 18 grudnia. O godz. 9.00 i 11.00 zagramy dla grup zorganizowanych, zaś 19 grudnia po południu - dla wszystkich chętnych.
To będą jedyne przedstawienia w grudniu najnowszej bajki Zbigniewa Kulwickiego. Następne odbędą się już w nowym roku.