Przed metamorfozą Katarzyna Wolska przyznała, że jej największym problemem są włosami: - Są nieogarnięte i od lat jednej długości - mówiła.
Po przemianie przyznała: - Zmiana fryzury dodała mi pewności siebie. Jestem bardzo zadowolona także ze stylizacji. Nigdy nie ubierałam się w korowe rzeczy i jestem w szoku, że tak dobrze w nich wyglądam.
Wystarczy uwierzyć w siebie
Druga odmieniona pani to Joanna Sereda: - Chciałabym ubierać się bardziej elegancko, ponieważ dotychczas preferowałam styl sportowy - mówiła podczas zgłaszania się do projektu Mai Sablewskiej.
Zarówno Katarzyna Wolska jak i Joanna Sereda po odmianie otrzymały owacje od publiczności, która licznie zgromadziła się wczoraj na Rynku.
Maja Sablewska: - Cieszę się, że grudziądzanki mi zaufały. Każda z nas może się zmieniać. Wystarczy tylko uwierzyć w siebie i chcieć.
Organizatorem akcji, której towarzyszył też pokaz mody jesiennej, była telewizja MPGN-u.