Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypowy monitoring szkół. Czy zamkną placówki w regionie?

(DJ)
Fot. sxc
Główny Inspektorat Sanitarny zarządził grypowy monitoring placówek. Jeśli liczba zachorowań wzrośnie, kuratorium będzie zmuszone je pozamykać.

Wprowadzenie grypowego monitoringu szkół to efekt niepokojącej liczby zachorowań na grypę A/H1N1 na Ukrainie. Dyrektorzy placówek w całej Polsce muszą dokładnie kontrolować liczbę nieobecnych uczniów.

Jeśli na zajęciach nie pojawi się co najmniej 20 proc. z nich, dyrektor będzie musiał powiadomić o tym kuratorium oświaty. Stamtąd informacja trafi do wojewódzkiej stacji Sanepidu, która podejmie decyzję o ewentualnym zamknięciu placówki.

- Na razie nie ma jednak powodów do obaw - uspokaja Stanisław Gazda, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej. - W naszym województwie nie zamknęliśmy jak dotąd żadnej szkoły. Są to jednak tak duże, a przy tym bardzo różnorodne zbiorowiska osób, że wzmożona kontrola jest niezbędna - wyjaśnia.

Dyrektorzy szkół nie wpadają w panikę. - Cały czas przypominamy uczniom, jak ważna w profilaktyce grypy jest higiena. Dbamy także, żeby w łazienkach było mydło, ciepła woda i papier - zapewnia Elżbieta Glura, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu. - Oczywiście cały czas monitorujemy liczbę zachorowań. Z naszych obserwacji wynika, że jest ona podobna do lat ubiegłych. Nie ma więc w niej nic niepokojącego - stwierdza.

W Szkole Podstawowej nr 10 we Włocławku dyrekcja powołała koordynatora do spraw przeciwdziałania rozszerzaniu się grypy. - Razem z pielęgniarką obeszli oni wszystkie klasy i przeprowadzili w nich pogadanki o zdrowiu. Uczniowie i ich rodzice dostali również profilaktyczne broszurki - mówi Elżbieta Dratwińska, dyrektorka SP nr 10 w Toruniu.

Jeden z najwyższych wskaźników zachorowań na grypę zanotowano w Szkole Podstawowej nr 14 w Bydgoszczy. W piątek ,na lekcje nie przyszło tam aż 18 proc. uczniów. - Nic niepokojącego się nie dzieje. To efekt przeziębień i znanej nam wszystkim grypy sezonowej - tłumaczy Marzena Tywoniuk, wicedyrektorka SP nr 14 w Bydgoszczy. - Upominamy jednak naszych uczniów, żeby pamiętali o częstym myciu rąk. Zwykłe mydło zastąpiliśmy też dezynfekującym - dorzuca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska