Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Kaliciak - dowódca z Karbali odwiedził Bydgoszcz

Anna Stasiewicz
- Jadąc na pierwszą misję, nawet nie wiedziałem, ile będę zarabiać - wyznał m.in. ppłk Grzegorz Kaliciak
- Jadąc na pierwszą misję, nawet nie wiedziałem, ile będę zarabiać - wyznał m.in. ppłk Grzegorz Kaliciak Dariusz Bloch
Jego oddział w 2004 roku przez kilka dni bronił się w irackiej Karbali. Ppłk Grzegorz Kaliciak spotkał się wczoraj z młodymi bydgoszczanami.

Na spotkaniu byli m.in. uczniowie klasy wojskowej z VIII Liceum Ogólnokształcącego, dlatego nie mogło zabraknąć pytań o kwestie bezpieczeństwa czy uchodźców.

- Pamiętajmy, że Polacy też kiedyś byli przyjmowani przez inne kraje. Nie wierzę w to, że człowiek jest z natury zły. Dlatego uważam, że uchodźców powinniśmy przyjmować, ale w mądry i przemyślany sposób - mówił ppłk Grzegorz Kaliciak.

Obecnie służy w 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. - Może nie jestem obiektywny, ale moim zdaniem to najlepsza jednostka w Polsce - przyznał z uśmiechem.

Sam o wstąpieniu do armii myślał już od szkoły średniej, teraz do służby wojskowej namawia również młodych ludzi.

- To ciekawa, choć wymagająca wielu wyrzeczeń, praca - stwierdził. - Jeżeli jednak ktoś chce iść do wojska wyłącznie z powodów finansowych, może się tam nie odnaleźć. Ja sam jadąc na pierwszą misję, nawet nie wiedziałem dokładnie, ile będę zarabiać - dodał ppłk Kaliciak.

Przypomnijmy, że jedenaście lat temu polscy żołnierze, dowodzeni przez Grzegorza Kaliciaka, stoczyli w irackiej Karbali bitwę z bojownikami Muktady as-Sadra. Przez kilka dni bez wsparcia z powietrza bronili dwupiętrowego budynku City Hall. Nie zginął ani jeden Polak.

Wydarzenia z 2004 roku ppłk Grzegorz Kaliciak opisał w książce „Karbala. Raport z obrony City Hall”. I chociaż obecnie przygotowuje drugą książkę, tym razem o misji w Afganistanie, nie uważa się za pisarza, ale za żołnierza.

Jak jednak wyjaśnia, pisząc, chce pokazać, jak naprawdę wygląda życie polskich żołnierzy na misjach.

- Chociaż w czasie służby miałem chwilę zwątpienia, w wojsku chcę zostać tak długo, na ile mi zdrowie pozwoli - wyjaśniał.

wideo: Ewa Ewart o Camerimage

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska