Na spotkaniu byli m.in. uczniowie klasy wojskowej z VIII Liceum Ogólnokształcącego, dlatego nie mogło zabraknąć pytań o kwestie bezpieczeństwa czy uchodźców.
- Pamiętajmy, że Polacy też kiedyś byli przyjmowani przez inne kraje. Nie wierzę w to, że człowiek jest z natury zły. Dlatego uważam, że uchodźców powinniśmy przyjmować, ale w mądry i przemyślany sposób - mówił ppłk Grzegorz Kaliciak.
Obecnie służy w 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. - Może nie jestem obiektywny, ale moim zdaniem to najlepsza jednostka w Polsce - przyznał z uśmiechem.
Sam o wstąpieniu do armii myślał już od szkoły średniej, teraz do służby wojskowej namawia również młodych ludzi.
- To ciekawa, choć wymagająca wielu wyrzeczeń, praca - stwierdził. - Jeżeli jednak ktoś chce iść do wojska wyłącznie z powodów finansowych, może się tam nie odnaleźć. Ja sam jadąc na pierwszą misję, nawet nie wiedziałem dokładnie, ile będę zarabiać - dodał ppłk Kaliciak.
Przypomnijmy, że jedenaście lat temu polscy żołnierze, dowodzeni przez Grzegorza Kaliciaka, stoczyli w irackiej Karbali bitwę z bojownikami Muktady as-Sadra. Przez kilka dni bez wsparcia z powietrza bronili dwupiętrowego budynku City Hall. Nie zginął ani jeden Polak.
Wydarzenia z 2004 roku ppłk Grzegorz Kaliciak opisał w książce „Karbala. Raport z obrony City Hall”. I chociaż obecnie przygotowuje drugą książkę, tym razem o misji w Afganistanie, nie uważa się za pisarza, ale za żołnierza.
Jak jednak wyjaśnia, pisząc, chce pokazać, jak naprawdę wygląda życie polskich żołnierzy na misjach.
- Chociaż w czasie służby miałem chwilę zwątpienia, w wojsku chcę zostać tak długo, na ile mi zdrowie pozwoli - wyjaśniał.
wideo: Ewa Ewart o Camerimage