Marsz kibiców z centrum miasta na stadion
Grudziądz żyje inauguracją sezonu w mieście i meczem z Ostrovią. Stowarzyszenie Kibiców Giekaemowcy zamierza rozpocząć sezon z pompą, efektownie: przemaszeruje przez Grudziądz, przed pierwszym meczem ligowym, główną trasą do stadionu.
Rozpoczęcie sezonu miłośnicy speedwaya planują ogłosić wszem i wobec. Chcą się tym cieszyć.
W czwartek od 16 - na torze m.in. Karpow, Osmólski, Cyran
Grupa fanów skupiona w Stowarzyszeniu Giekaemowcy zachęca zwolenników żużla do spotkania się w niedzielę o godz. 15 na al. 23 Stycznia. Stąd kibice przejdą całą kawalkadą na mecz, na stadion przy ul. Hallera.
Co na to policja?
Pamiętamy dobrze sezon, kiedy to spora część fanów takiego przemarszu nie dotarła na stadion, zatrzymana przez funkcjonariuszy.
- Takie przemarsze zgłasza się do Urzędu Miejskiego. Organizatorzy to uczynili. A my ze swej strony zrobimy wszystko, aby kolumna fanów żużla przeszła ulicami radośnie, entuzjastycznie, ale zachowując porządek - mówi Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej policji. - Zapewnimy temu pochodowi bezpieczeństwo.
Przedsprzedaż biletów na spotkanie z Ostrovią trwa już od środy.
Żużlowcy GTŻ czują presję tego meczu. W poprzednim tygodniu, przed planowanym na 8 kwietnia (a odwołanym) meczem w Lublinie, trenowali solidnie, ale nie mieli możliwości startu spod taśmy.
W tym tygodniu chcą przećwiczyć także wychodzenie w czwórkę ze startu.
- Jeszcze na mecz z Ostrovią nie uruchomimy oświetlenia - uprzedza Zdzisław Cichoracki, wiceprezes GTŻ.
Od czwartku można się wybrać na stadion i obejrzeć treningi, z udziałem m.in. Andrija Karpowa.
- Starty spod taśmy potrzebne są raczej juniorom i może Norbertowi Kościuchowi, bo obcokrajowcy cały czas ścigają się za granicą w zawodach - wyjaśnia Kempiński. - Przyjadą wcześniej, ale po to, aby precyzyjnie dopasować sprzęt do toru. W czwartek będą trenować Adrian Osmólski, Łukasz Cyran i Karpow. We wszelkich problemach technicznych pomoże młodzieżowcom nasz mechanik klubowy, Jerzy Budzeń. W piątek ma przyjechać Hans Andersen, a w sobotę powinni dołączyć Peter Ljung, Davey Watt. Praktycznie nasi zawodnicy mogą trenować od rana do nocy, jeśli tylko chcą.
Watt i Andersen w sztosie
Optymizmem napawa postawa Andersena i Watta na torach brytyjskich. Obaj wystąpili w zwycięskich drużynach Elite League. Watt w Lakeside Hammers był najlepszym zawodnikiem (14 pkt). Jego ekipa pokonała Eastbourne Eagles 55:36. Wygrała też na wyjeździe z Eastbourne Eagles, a Watt zdobył 12 pkt. Team Eastbourne Eagles poległ u siebie 45:51.
Jeźdźcy Birmingham Brummies na swoim torze przegrali 37:53 z ekipą Swindon Robins, w której walczył Hans Andersen. Zdobył 11 pkt (0,2,3,3,3). Duńczyk był jednym z dwóch liderów "Rudzików".
Kempiński nie wyobraża sobie, żeby GTŻ mógł polec w niedzielę: - Jeśli zakładamy awans do ekstraligi, nie możemy bać się Ostrowa. Ani nikogo innego, ze Startem Gniezno włącznie. Ale jedno wiem: nie możemy nawet przez chwilę zlekceważyć któregokolwiek przeciwnika, bo to się zemści. Musimy rywali szanować.