Na problemy ze znalezieniem pracy narzekają absolwenci i młode matki, lecz niewątpliwą gwiazdą tematu „praca” okazał się „nepotyzm”, odmieniany przez wszystkie przypadki, dostrzegany w wielkich miastach i na wsiach, w samorządach, szpitalach i środowisku akademickim. Instytut Monitorowania Mediów prześledził w ramach raportu Kompas Social Media opinie internautów na temat rynku pracy w Polsce.
- O problemach ze znalezieniem pracy przez osoby powyżej 50. roku życia w analizowanym okresie napisano w internecie prawie 300 razy, lecz głównie były to artykuły publikowane w kontekście wydłużenia wieku emerytalnego - zwraca uwagę Nina Olszewska, starsza specjalistka ds. analiz mediowych IMM. - W mediach społecznościowych znacznie bardziej dostrzegalne są jednak kobiety planujące powrót do pracy po ciąży – zarówno w kontekście dotychczasowej pracy, jak i życia zawodowego ogólnie.
- Jak się gó... wie, umie i potrafi, to się nie ma pracy, albo zarabia grosze. Takie życie – stwierdził jeden z internautów na popularnym forum.
Wypowiedź ta spotkała się z falą krytyki ze strony innych internautów: „A jak się ma znajomości, koneksje rodzinne albo się dobrze obciąga to się ma dobrą pracę nawet jak się gó... wie, umie i potrafi. Takie życie”. Zdecydowana większość forowiczów twierdzi, że znajomości lub koligacje rodzinne są najlepszą przepustką do dobrej prac. Wśród najbardziej dotkniętych problemem nepotyzmu środowisk wymieniane są szpitale, samorządy oraz uniwersytety.
Nepotyzm okazał się "przebojem lata" – liczba publikacji na ten temat wzrosła gwałtownie w lipcu w związku z aferą taśmowa PSL. Więcej niż 160 razy w analizowanym okresie pojawiły się opinie dotyczące przydzielania stanowisk, czy pomagania w szukaniu pracy z klucza partyjnego