- Nie ma się co okłamywać. Dziś Finał WOŚP to biznes. Dla muzyków, z których część stawki ma wyższe niż zazwyczaj oraz dla firm dostarczających sprzęt - mówi Grzegorz Szczepaniak, dyrektor Legnickiego Centrum Kultury. - Ale jaki jest sens organizowania koncertów za setki tysięcy złotych, podczas gdy do puszek zbiera się tylko część tej kwoty? - pyta retorycznie.
Jednocześnie w LCK podkreślają, że jeśli ktoś ze znanym nazwiskiem, tzw. gwiazda, będzie chciała zagrać w Legnicy podczas finału charytatywnie, to zostanie przyjęta z otwartymi ramionami.
- Niestety, ale są muzycy, którzy sprawę stawiają jasno, chcą określonych, dużych pieniędzy i mają jeszcze jeden warunek: z umowy znika zapis o tym, że to występ podczas WOŚP - dodaje.
Nie oznacza to wcale, że w Legnicy nic się nie będzie działo. Będą koncerty lokalnych zespołów, warsztaty z LCK, zwiedzanie Akademii Rycerskiej, tradycyjne licytacje.
- Wracamy do korzeni imprezy. Do chęci pomagania z czystego serca, nie za dziesiątki tysięcy złotych - tłumaczy Szczepaniak.
W Wałbrzychu na organizację Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie wydaje się więcej niż 15-20 tys. zł.
- W żadnym roku nie przekroczyliśmy tej kwoty, a ponadto raczej nie angażujemy gwiazd wielkiego formatu. Te pieniądze przeznaczane są głównie na kwestie organizacyjne, np. zabezpieczenie medyczne, ochronę czy rozmaite pozwolenia - tłumaczy Arkadiusz Grudzień, asystent prezydenta Wałbrzycha.
O stronę artystyczną i organizacyjną, podobnie jak w innych miastach dba ośrodek kultury.
- Muszę przyznać, że płacimy zespołom, które grają w Finale WOŚP, ale zawsze są to niższe stawki od tych, których gwiazdy żądają za zwykły koncert. Co tu dużo kryć, to z reguły połowa, albo jedna trzecia takiej gaży. Zespół przecież musi dojechać do nas z odległego często zakątka kraju, trzeba zabrać sprzęt itd. Trudno, żeby muzycy grali za darmo - tłumaczy Joanna Kakuba, kierownik impresariatu Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. - Zdarza się też, że zespoły grają u nas również za darmo. Nie chcę wymieniać konkretnych, żeby nikogo nie urazić ani szczególnie nie wyróżnić - dodaje.
WOK każdego roku szuka sponsorów i partnerów przy organizacji imprezy, dlatego koszty nie są tak duże. W ubiegłym roku udało się zebrać 137 tys. zł.
Skromnie, jak co roku zresztą, będzie w Lubinie. Tam za Finał WOŚP odpowiadają harcerze. Miasto w swoim budżecie nie zapewnia środków na ten cel. Natomiast we Wrocławiu w ramach Finału WOŚP zagra zespół Dżem (więcej szczegółów tutaj).
Więcej na portalu legnica.naszemiasto.pl i wroclaw.naszemiasto.pl.
Wsp. ADA. MSZ