Hancock najlepszy, Pawlicki zadebiutował na podium

Amerykanin spełnił swoje marzenie o zwycięstwie w przybranej ojczyźnie, jak nazywa Szwecję (mieszka tam w czasie sezonu, zimą leci do Kalifornii). To był jego 36. turniej Grand Prix w kraju Trzech Koron i dopiero pierwsza wygrana.

Drugi w decydującym wyścigu był Australijczyk Jason Doyle, trzeci Piotr Pawlicki, stawkę zamknął Chris Holder. 22-letni "Piter" po raz pierwszy w karierze zameldował się w finale i od razu stanął na podium.

- Liczyłem na lepsze miejsce, ale w finale za bardzo podniosło mnie na starcie - mówił po turnieju Pawlicki.

Maciej Janowski (12 pkt) i Bartosz Zmarzlik (10) odpadli w półfinale. "Magic" mógł mieć więcej punktów, ale w 19. biegu zahaczył o tylne koło Fredrika Lindgrena i upadł na tor. Polak nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego Artura Kuśmierza, który wykluczył go z powtórki. Żużlowiec z Wrocławia twierdził, że winowajcą zdarzenia był Szwed.

- Lindgren w tym sezonie jeździ jak burak. Ostro potraktował nie tylko mnie, ale w innym biegu także Mateja Zagara. Rośnie nam drugi Nicki Pedersen - mówił Janowski w rozmowie z dziennikarzem nSport+.

Hancock umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej (83 pkt). Już 12 oczek traci do Amerykanina Tai Woffinden, który w Malilli nie przebił się do półfinału. 71 punktów ma w dorobku także Doyle.

Miejsca Polaków: 4. Janowski 64 pkt, 6. Zmarzlik 61, 8. Pawlicki 50.

Kolejny turniej 27 sierpnia w Gorzowie.

Wyniki: 1. Greg Hancock 17 (3,2,1,2,3,3,3), 2. Jason Doyle 17 (2,3,3,3,1,3,2), 3. Piotr Pawlicki 13 (1,3,0,3,3,2,1), 4. Chris Holder 12 (2,2,3,2,1,2,0), 5. Maciej Janowski 12 (3,3,3,2,w,1), 6. Bartosz Zmarzlik 10 (3,2,2,1,1,1), 7. Peter Kildemand 9 (3,1,1,2,2,0), 8. Niels Kristian Iversen 8 (0,1,3,1,3,0), 9. Tai Woffinden 8 (0,3,2,1,2), 10. Fredrik Lindgren 8 (2,1,2,0,3), 11. Antonio Lindbaeck 7 (1,0,1,3,2), 12. Nicki Pedersen 6 (1,w,2,3,0), 13. Peter Ljung 4 (2,0,1,w,1), 14. Matej Zagar 3 (0,1,0,0,2), 15. Chris Harris 2 (0,2,0,0,0), 16. Andreas Jonsson 2 (1,0,0,1,0)