Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handlarze przeciwni wycofaniu 1 i 2 groszy

tik
Czy 1 i 2 groszówki zostaną wycofane?
Czy 1 i 2 groszówki zostaną wycofane? sxc
Sprzedawcy boją się, że stracą i oni i klienci na wycofaniu "miedziaków".

- To sensowne rozwiązanie, by zaokrąglać ceny - mówi Stanisław Kępiński__z Włocławka. - Czy zlikwidują grosze, czy nie, nie robi mi to żadnej różnicy. Kasjerki mają problemy z wydawaniem drobnych. Moja znajoma, która pracowała w jednym z marketów musiała organizować jedno i dwugroszówki we własnym zakresie.

- Wolałabym, aby obniżali je w dół – dodaje Katarzyna Majchrzak z Bydgoszczy. - Z jednej strony noszenie wielu drobniaków w portfelu nie jest wygodne, z drugiej żal „groszówki” - ładna i mała taka.

Zgodnie z projektem przesłanym przez Narodowy Bank Polski do Ministerstwa Finansów, rachunek byłby zaokrąglany maksymalnie o dwa grosze w górę lub w dół. Oznacza to, że należności kończące się na 1 i 2 grosze oraz 6 i 7 groszy byłyby zaokrąglane w dół, końcówki 3 i 4 grosze oraz 8 i 9 groszy - w górę.

Jednak pomysł likwidacji „miedziaków” nie podoba się wszystkim. Polska Izba Handlu podała w oficjalnym komunikacie, że poparcia projektowi banku nie udzielała i nie udziela.

- We wcześniejszych wystąpieniach odnosiliśmy się pozytywnie do pomysłu wycofania z obiegu drogich w produkcji i obsłudze monet 1 i 2 groszowych, jednak ogłoszony przez przedstawicieli NBP projekt ustawy takiego zapisu nie zawiera, odnosi się tylko do zaokrąglania należności uiszczanej przez klienta przy kasie - wyjaśnia Marcin Kraszewski, rzecznik Polskiej Izby Handlu. Organizacja ta zrzesza ponad 30 tysięcy przedsiębiorców sektora handlu i usług (ok. 20 proc. rynku).

Zdaniem PIH projekt ten może naruszać ustawę o cenach - klient płacący gotówką nie będzie miał pewności co do ostatecznej sumy do zapłaty przy kasie. Zmiany takie wymagałyby też specjalnych rozwiązań kasowych i księgowych.

- Nie możemy zgodzić się na sytuację, w której konsument będzie płacił różne kwoty przy kasie w zależności od wybranej formy płatności i zastosowanego zaokrąglenia -dodaje Kraszewski. - Zarówno klient, jak i sprzedawca, powinni mieć pewność co do ceny produktu i kwoty transakcji niezależnie od użytego środka płatniczego.

Podobnie Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, skupiająca największe sieci handlowe niepokoją planowane zmiany.

- Rozumiemy argumenty, które przedstawił NBP - mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny POHiD. - Ale mamy wątpliwości. Po pierwsze, dlaczego liczący kilkadziesiąt milionów koszt zmniejszenia kosztów emisji bilonu ma być przerzucony na rynek i odebrany od konsumenta? Czy tylko w ten sposób można to rozwiązać? Po drugie, trzeba wyjaśnić sprawę różnic, które powstaną w momencie zaokrąglania. Nie można za ten sam produkt płacić różnych cen. Choćby opakowanie gumy do żucia nie będzie kosztowało tyle samo, co to, gdy kupimy ją z innymi produktami - wtedy zaokrągla się cały rachunek. Niepokojące mogą być też różnice w płatności kartą (zapłacimy każdą sumę), a gotówką (będą zaokrąglane). W skutek tego zjawiska wszystkie ceny bardzo szybko zostaną zmienione, jedne w górę, inne w dół. Może to spowodować minimalną zwyżkę cen.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska