Zakaz handlu wprowadzono w marcu 2018 roku. Początkowo obowiązywał on tylko w dwie niedziele w miesiącu, w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca można było robić zakupy w niemal wszystkich sklepach (szczególnie galerie i sklepy wielkopowierzchniowe). W 2019 roku zakaz handlu zaostrzono i zakupy można było robić tylko w ostatnią niedzielę miesiąca z wyjątkiem miesięcy świątecznych (marzec/kwiecień i grudnia).
Od 2020 roku obowiązuje już pełny zakaz handlu w niedziele. Politycy wyznaczyli zaledwie siedem niedziel handlowych w roku. Jedną w styczniu, czerwcu i sierpniu. I po dwie w kwietniu i grudniu.
W które niedziele w 2020 roku zrobimy zakupy?
- 26 stycznia 2020,
- 5 kwietnia 2020,
- 26 kwietnia 2020,
- 28 czerwca 2020,
- 30 sierpnia 2020,
- 13 grudnia 2020,
- 20 grudnia 2020.
To jednak niejedyne dni w roku kiedy nie można zrobić zakupów. Zakaz handlu obowiązuje także w dni wolne od pracy, w które przypadają święta kościelne i państwowe:
- 1 stycznia - Nowy Rok,
- 6 stycznia - Trzech Króli,
- 12-13 kwietnia - Wielkanoc,
- 1 maja - Święto Pracy,
- 3 maja - Święto Konstytucji 3 Maja,
- 11 czerwca - Boże Ciało,
- 15 sierpnia - Święto Wojska Polskiego, Wniebowzięcie NMP,
- 1 listopada - Wszystkich Świętych,
- 11 listopada - Święto Niepodległości,
- 25-26 grudnia - Boże Narodzenie.
To nie koniec zakazów dotyczących handlu. Ustawa o zakazie handlu w niedziele wskazuje także dni, w których handel będzie zabroniony po godzinie 14. Mowa tutaj o 11 kwietnia 2020 oraz 24 grudnia 2020.
1 marca 2020 roku nie zrobimy zakupów. Wyjątek stanowią sklepy osiedlowe, w których na kasie stanie właściciel lub członek jego rodziny. Zakupy możemy zrobić także w aptekach, na dworcach i na stacjach benzynowych, a także w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, kwiaciarniach, czy sklepach z prasą. Czynne będą też Żabki i Freshmarkety, które działają na zasadach franczyzy, w których za ladą mogą stanąć właściciele. Decyzję o godzinach otwarcia podejmą osoby prowadzące poszczególne placówki.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara do 100 tysięcy złotych. W przypadku uporczywego naruszania tych przepisów, kodeks karny przewiduje nawet karę ograniczenia wolności.
