Zobacz wideo: Tir załadowany po sufit wyjechał z Bydgoszczy do Lwowa.
- Niestety, wciąż w społeczeństwie nie ma zrozumienia dla autyzmu, dlatego organizując ten happening chcieliśmy pokazać, że takie osoby są wśród nas i mieszkają w Bydgoszczy - mówi Aurelia Grzmot-Bilska, prezes Fundacji Sensorium. - Rodzice dzieci z autyzmem wraz z naszymi terapeutami, wolontariuszami i przedstawicielami Stowarzyszenia "Za Szybą" ułożyli hasła z liter zapisanych na tekturze np. "Autyzm to nie choroba", "Nie zarażę cię autyzmem, ale mogą optymizmem".
Organizatorzy rozdawali też mieszkańcom ulotki z informacjami o autyzmie. - Wręczali je bydgoszczanom nie tylko rodzice. Zaangażowaliśmy w to także naszych dorosłych podopiecznych z autyzmem - mówi Aurelia Grzmot-Bilska.
Pokazują, że osoby z autyzmem żyją wśród nas
Na Starym Rynku pojawili się także szczudlarze, były pokazy baniek mydlanych. Na tekturowych sercach mieszkańcy mogli napisać lub nakleić intencje dla autystów.
Fundacja Sensorium, która zorganizowała happening, działa od dwóch lat, ale tworzą ją specjaliści posiadający ponad 20-letnie doświadczenie w pracy z osobami z niepełnosprawnościami.
- Mamy prawie 40 podopiecznych w wieku od 7 do 27 lat - mówi Aurelia Grzmot-Bilska. - Prowadzimy Integracyjną Świetlicę Terapeutyczną "To Ma Sens" przy ul. Chocimskiej 15. Zajęcia odbywają się w piątki w godz. 14-17.30. Cały czas staramy się pozyskać środki na jej utrzymanie i kontynuację zajęć terapeutycznych. Pieniądze próbujemy także pozyskać organizując różne licytacje na Facebooku.
Planują też jarmark wielkanocny w szpitalu Biziela
Fundacja Sensorium planuje też zorganizować 6-7 kwietnia jarmark wielkanocny w szpitalu Biziela.
- Mamy już zgodę dyrekcji szpitala i będziemy mogli mieć tam stoisko z rękodziełem - mówi Aurelia Grzmot-Bilska. - Wszystkie ozdoby świąteczne i zabawki wystawione na jarmark wykonały mamy dzieci, ale też nasi podopieczni.
Do fundacji zaczynają się też zgłaszać dzieci i młodzież z autyzmem z Ukrainy.
- Jeśli dostaniemy dofinansowanie w ramach grantu RITA, to planujemy 5-miesięczne wsparcie psychologiczno-terapeutyczne dla tych osób - zaznacza Aurelia Grzmot-Bilska.