Jarmark świąteczny w szpitalu Biziela wsparł świetlicę terapeutyczną „To Ma Sens”

Aurelia Grzmot-Bilska, założycielka fundacji tak pisze o sensie jej powstania:

„Fundacja Sensorium powstała z potrzeby serca, po przeżytych przeze mnie życiowych doświadczeniach. Leczona choroba onkologiczna oraz przejście mojego jedynego syna do drugiego życia, przez granicę śmierci - pozwoliły mi dostrzec w życiu coś ważnego. Czas, tutaj na Ziemi, jest ograniczony i warto wykorzystać go sensownie: na działanie, tworzenie, łączenie, współpracę”.

Fundacja ma na celu szeroko rozumiane szerzenie świadomości, m.in: relacji z innymi, postrzeganiu niepełnosprawności i odmienności jako znaczącej wartości, łączeniu środowisk i grup społecznych mogących uczyć się od siebie nawzajem, tworzenia małych i dużych wydarzeń, dbaniu o środowisko lokalne i przyrodę, pomimo, na przekór, bo się da - bo przynajmniej trzeba próbować.

Fundacja https://fundacjasensorium.pl/ - jako organizacja non-profit - działa z powodzeniem, głównie wśród dzieci niepełnosprawnych (ale także wspiera osoby do 30. roku życia), z zaburzeniami ze spektrum autyzmu i zespołu Aspergera. Zajęcia prowadzi m.in. w świetlicy terapeutycznej „To Ma Sens” przy ul. Chocimskiej 15. Właśnie na jej działalność zbierane były pieniądze podczas piątkowego jarmarku.

Pracownicy szpitala, ale także odwiedzający, mogli kupić mnóstwo świątecznych przysmaków i ozdób, m.in. stroiki, ciasteczka, rękodzieło, zabawki. Wszystkie te "cuda" wykonały głównie mamy dzieci, ale włączyli się także podopieczni świetlicy.

Jarmark na terenie lecznicy stał się już tradycją. Od 3 lat odbywa się co najmniej dwa razy w roku. Za każdym razem udaje się zebrać spore kwoty, które zasilają fundusze na działalność z podopiecznymi świetlicy.

W tym roku fundację wsparła Fundacja Totalizatora Sportowego, dzięki której zajęcia mogą bez przeszkód odbywać się do końca 2024 roku.