Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Harvard jest też dla nas!

Rozmawiała Kamila Mróz
Fot. Anna Wojciulewicz
Rozmowa z filozofem dr. Marcinem Kilanowskim

- Wielu młodych ludzi marzy o studiach na Harvardzie, ale poddają się obiegowej opinii, że to uczelnia niedostępna dla Polaków.

- Harvard Club of Poland organizuje konkurs "Droga na Harvard", poprzez który chcielibyśmy zmienić to nastawienie. Harvard i inne uczelnie amerykańskie są dla nas dostępne pod każdym względem. Dostaje się na nie też młodzież z Europy Centralnej, m.in. Słowacy, Czesi, Bułgarzy, a my nawet nie próbujemy. A mówię to w oparciu o statystyki dotyczące college'u (podstawowych studiów na poziomie licencjackim). W zeszłym roku z Polski na Harvard w ogóle nie było wniosków!

- Być może obawiamy się, że nie podołamy finansowo.
- Harvard najzdolniejszym oferuje pełne stypendia. Polacy, którzy dotychczas tam studiowali, w 90 proc. byli przez niego finansowani. Pozwalają na to osiągnięcia ze szkoły średniej.

- A jakie trzeba spełnić warunki, aby dostać stypendium?

- Na pewno trzeba być bardzo dobrym uczniem i dodatkowo zajmować się też jakąś działalnością, np. społeczną, teatralną czy inną artystyczną. Harvard docenia osoby, które mają talenty, zainteresowania i są aktywne. Oczywiście konieczna jest również znakomita znajomość języka angielskiego. Liczy się także sytuacja materialna rodziców kandydatów. Ale to nie kłopot. Rzadko która polska rodzina może pozwolić sobie na wydanie 60 tys. dolarów rocznie na studia dziecka. Decydujący się na tzw. szkoły zawodowe (te po poziomie licencjackim) mogą zaś liczyć na granty zwalniające z części opłat i korzystne pożyczki.

- Był pan na Harvardzie przez rok. Proszę powiedzieć czym różnią się studia tam i tutaj?

- Najważniejszą kwestią jest stosunek nauczycieli do uczniów. Tam jest on o wiele bardziej przystępny. Zawsze są na dyżurach, a poza tym można się z nimi umówić po zajęciach. Oni są po prostu dla studentów. Druga rzecz, to sposób prowadzenia zajęć - interaktywny, w który grupa jest bardziej zaangażowana.

- Pana zdaniem te studia są trudne?

- Na pewno niełatwe. Trzeba być cały czas aktywnym i czytać z zajęć na zajęcia. Studenci przygotowują się na bieżąco. Po zajęciach idą do biblioteki. Raz w tygodniu mają natomiast do napisania esej z każdego przedmiotu. Z drugiej strony, jeśli się pracuje non stop, to później nie jest aż tak trudno zdać egzamin. Trzeba więc przestawić się na systematyczną pracę.

- Absolwenci Harvarda w Polsce chcą zachęcić młodzież do aplikowania na swoją uczelnię. Na początek proponują konkurs, o którym już pan wspominał.

- Tak. Nagrodą jest wyjazd na Harvard dla czterech laureatów na tydzień. Harvard Club of Poland i jego sponsorzy zadbali o to, aby nie musieli oni ponosić żadnych kosztów. Będą mogli zobaczyć, jak to wszystko funkcjonuje, czym żyją studenci, w jakich kołach naukowych działają. Wystarczy po angielsku wypełnić formularz zgłoszeniowy i napisać esej m.in. o tym, dlaczego chcesz studiować na Harvardzie. Szczegóły: www.droganaharvard.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska