
Po 1 września 1939 roku aktorka prowadziła na warszawskim Targówku kuchnię z posiłkami dla obrońców miasta. Z jednej strony występowała w jawnych teatrach, z drugiej aktywnie angażowała się w działalność konspiracyjną. Była łączniczką na odcinkach Warszawa–Brześć i Warszawa–Baranowicze.

Kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie, Helena Grossówna była komendantką grupy kobiecej w batalionie „Sokół", przyjmując pseudonim „Bystra". Pół roku spędziła w obozie jenieckim w Oberlangen.

Po latach aktorka nie wspominała o swojej działalności w czasie wojny. Swojemu jedynemu synowi Michałowi Cieślińskiemu opowiadała, że w czasie Powstania „latała z torbą". O tym, że jego mama przez całą okupację była w jednej ze specjalnych komórek informacyjnych AK dowiedział się dopiero w Szwecji od jej dawnego dowódcy.
