
Na pomysł akcji "Maluj Mural" Jarosław "Jaro" Wojtasiński wpadł podczas długiej rozmowy z Dominiką Matuszak. - Analizowaliśmy komentarze mieszkańców zamieszczane na inowrocławskich portalach. Ludzie narzekali, że nasze miasto jest szare i nic się w nim nie dzieje. Stwierdziliśmy, że wcale tak nie jest. Mamy u nas kilka ciekawych miejsc, a i na brak imprez też nie można narzekać - opowiada Jaro.

W trakcie pracy nad Muralem artyści niemal przez cały czas byli obserwowani przez przechodniów. Podpytywali, zaczepiali, prosili o wyjaśnienia. Nie obyło się też bez drobnego incydentu z udziałem policji. - Zadziałała czujność obywatelska. Ktoś zgłosił na policję, że coś malujemy na murze, więc i pewnie go dewastujemy. Przyjechał patrol. Musieliśmy się tłumaczyć przed policjantami, ale wszystko dość szybko zostało wyjaśnione - wspomina Jaro.
![Historia Inowrocławia na murze. Zakończenie akcji "Maluj mural" [zdjęcia]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/2e/6b/55ee142a0dcc7_o_xlarge.jpg)

Założyli nieformalną grupę pod nazwą "Jasna Strona Miasta". Postanowili, że stworzą coś, co będzie mogło aspirować do kolejnej atrakcji Inowrocławia. Jaro przypomniał sobie duży mural, który upiększył szarą kamienicę w centrum Bydgoszcz. Postanowili, że stworzą coś podobnego na murze przy Teatrze Letnim