W grupie Polacy najpierw pokonali 2:1 Szkocję. Jak się potem okazało, był to najtrudniejszy mecz w turnieju. Po bezbramkowej pierwszej połowie to rywale objęli prowadzenie. Do remisu doprowadził torunianin Krystian Makowski, a decydującego gola strzelił w ostatniej minucie Paweł Bratkowski.
W drugim meczu z Ukrainą było dużo łatwiej - 3:0 (bramki Bratkowski, Maciej Wejerowski, Karol Majchrzak). Triumf w grupie nasz zespół przypieczętował w meczu z Chorwacją. Znowu rywale objęli prowadzenie, ale jeszcze przed przerwą Polacy wygrywali 2:1, a w drugiej połowie dołożyli jeszcze jedno trafienie (Mikołaj Gumny, Bratkowski 2).
W półfinale zadanie nie było łatwe, bo czekali zawsze groźni gospodarze. Mecz był zacięty, ale ostatecznie Polska triumfowała 2:1 (Mateusz Poltaszewski, Majchrzak).
Awans do grupy A był już przesądzony, bo to prawo zyskiwały dwie najlepsze drużyny z Pragi. W meczu o złoty medal Polacy jednak nie zamierzali przerywać zwycięskiej passy. Trafił Wejerowski, dwa kolejne gole dorzucił Majchrzak i dopiero w końcówce pozwolili Austriakom strzelić honorową bramkę.
W reprezentacji zagrało trzech laskarzy Pomorzani-na: Michał Nowakowski, Bartosz Żywiczka i Makowski.