HOKEJ HALOWY: Juniorzy młodsi Pomorzanina Toruń wywalczyli halowe mistrzostwo Polski.

Wyniki

Wyniki

LKS Gąsawa - Pomorzanin Toruń 4:3 (1:1), Ósemka Tarnowskie Góry - Warta Poznań 1:3 (1:2), Mustangi Michałkowickie - MKS Siemianowice Śląskie 10:1 (3:0), LKS Gąsawa - Mustangi 7:4, Pomorzanin - Ósemka 4:2 (0:1), MKS Siemianowice - Warta Poznań 3:3 (2:2), LKS Gąsawa - Ósemka 7:2 (5:2), Mustangi - Warta 4:4 (4:1), Pomorzanin - MKS Siemianowice 15:1 (6:1), Ósemka - MKS Siemianowice 3:4 (1:2), Pomorzanin - Mustangi 5:1 (2:0), Warta - LKS Gąsawa 5:2 (2:1), Mustangi - Ósemka 8:0 (4:0), MKS Siemianowice - LKS Gąsawa 2:6 (2:3), Warta - Pomorzanin 2:4 (2:0).

Turniej finałowy był bardzo dramatyczny. Torunianie przegrali pierwszy mecz z LKS Gąsawa, potem w dwóch przegrywali jeszcze do przerwy, a jednak mimo tego okazali się najlepsi.

- Wprowadzono zasadę, że w pierwszej kolejce muszą zmierzyć się drużyny z tego samego regionu. Dla nas to utrudnienie, bo przeważnie obie drużyny z Pomorza i Kujaw należą do faworytów imprezy. Z Gąsawą prowadzili 3:2, a potem rywale po kontrach strzelili dwa gole - opowiada trener naszej ekipy Zbigniew Kulpa.
Gospodarze nie załamali się porażką. Wygrali cztery kolejne spotkania. Kluczowym okazał się pogrom MKS Siemianowic 15:1. Dzięki tak efektownej wygranej młodzi torunianie mieli najlepszy bilans bramek i do złota wystarczyło im zrównać się z prowadzącą od początku Gąsawą.

Szczęście do Pomorzanina uśmiechnęło się w przedostatniej kolejce, gdy Gąsawa niespodziewanie straciła punkty z Wartą. O złotym medalu decydował więc ostatni mecz, w którym torunianie zmierzyli się z Wartą: zwycięstwo dawało im złoto, porażka spychała na trzecie miejsce. Podopieczni Zbigniewa Kulpy do przerwy przegrywali 0:2, ale w drugiej połowie strzelili cztery gole.

- Tytuł nam się należał, bo w moim przekonaniu byliśmy najlepszym zespołem finału. Mamy młody skład, z którego jedynie dwóch zawodników kończy wiek juniora młodszego. Dlatego za rok postaramy się obronić złoto - zapowiada Kulpa.
Najskuteczniejszym strzelecem turnieju finałowego został Patryk Karamuz z Pomorzanina (13 bramek). Najlepszym bramkarzem wybrano Andrzeja Wereszczyńskiego (Warta), a najlepszym zawodnikiem Macieja Wieczorka (MKS Siemianowice).

POMORZANIN: Mateusz Popiołkowski, Paweł Walentowicz, Partyk Karamuz - 13 bramek, Arkadiusz Rutkowski - 7, Filip Sobczak - 5, Jakub Bering - 3, Jonasz Pruński - 2, Patryk Kulpa - 1, Łukasz Kurniewicz, Maciej Kamecki, Kamil Rzepkowski, Bartosz Grabarek

Blisko złota

Laskarze LKS Gąsawa wywalczyli natomiast srebrne medale.

- Przystępowaliśmy do zawodów jako obrońcy mistrzowskiego tytułu, dlatego też liczyliśmy na zajęcie pierwszego miejsca. Turniej rozpoczęliśmy znakomicie. Po dobrym meczu pokonaliśmy gospodarzy. W sobotę wygraliśmy także z zespołami z Michałkowic i Tarnowskich Gór. Wydawało się, że w niedzielę przypieczętujemy triumf w mistrzostwach - mówi Sławomir Mazany, trener juniorów młodszych z Gąsawy.

Plany nie wypaliły

Niestety, nic nie wyszło z tych planów. Pałuczanie ulegli poznańskiej Warcie.

- Długo prowadziliśmy 1:0, ale pod koniec 1. połowy w ciągu 30 sekund straciliśmy dwie bramki. To podłamało chłopaków. Rywale cofnęli się do defensywy, ustawili strefę, a my biliśmy głową w mur - podkreśla Mazany. - Rywalizację o złoto przegraliśmy z Pomorzaninem gorszą różnicą bramek.

LKS GĄSAWA: Jakub Płoszyński, Marcin Liberkowski, Kamil Wrzesiński, Jakub Sobkowski, Karol Kwiatkowski, Adam Jagodziński, Mikołaj Hutek, Jakub Mazany, Łukasz Brzykcy, Cezary Jędrys, Michał Rybak, Mikołaj Jułga. Trener: Sławomir Mazany, kierownik drużyny: Jacek Mielcarzewicz.
(dm)

.