Sprawdźmy, jakie szkody ekonomiczne może wyrządzić grypa ptaków polskiemu drobiarstwu. Pomoże w tym analiza porównawcza ze Stanami Zjednoczonymi, które również borykały się z tym problemem w latach 2014-2015.
- Niemal identyczne także przypadki zakażeń. W Polsce, podobnie jak w USA, ogniska wirusa w komercyjnych stadach drobiu dotyczą przede wszystkim indyków oraz niosek - wskazuje Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. - Grypa, w sensie bezpośrednim, niemal w ogóle nie dotyka właścicieli kurcząt rzeźnych.
Polecamy: Kury chodziły luzem, więc przyjechała do nich policja
Przez ptasią grypę, w Stanach zlikwidowano ok. 48 mln tys. sztuk drobiu. Choroba ta kosztowała Amerykanów 1 mld 600 mln dolarów! Na tyle bowiem wyceniono likwidację stad niosek i indyków. Ba, do tego trzeba doliczyć koszty sprzątania, dezynfekcji, odbudowy stad i utratę środków z produkcji, która nie mogła być prowadzona. Jak wygląda sytuacja nad Wisłą?
Oszacowanie kosztów grypy ptaków w Polsce napotyka na trudności, wiele odszkodowań dopiero będzie wypłaconych.
Można jednk założyć, że wypłacone producentom pieniądze oraz możliwe do zidentyfikowania zobowiązania mogą sięgać około 90 - 100 mln zł, włączając rachunku 30 mln rekompensat, o które do końca lutego producenci mogą aplikować. Kwota nie obejmuje kosztów zagazowywania stad, dezynfekcji, utylizacji martwych zwierząt oraz neutralizacji pomiotu i obornika - podaje Mariusz Szymyślik, dyrektor KIPDiP.
Źródło: Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz