Na drogach Kujaw i Pomorza było dużo bezpieczniej niż w ubiegłych latach.
Nie każdy mógł sobie jednak pozwolić na leniuchowanie. Strażacy, lekarze czy policjanci - wielu z nich musiało pędzić do pracy.
Iwona Urbanowicz, specjalista medycyny ratunkowej w bydgoskim szpitalu im. Jurasza pracowała przez trzy pełne doby. - To jest specyfika tej pracy, jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Moje dzieci są już dorosłe, więc rozumieją mnie. Zresztą córka też studiuje medycynę, na ostatnim roku - opowiada.
Swoje znamy
Kto nie musiał siedzieć w pracy, pakował walizkę i wyjeżdżał. Dokąd? Gdzie się dało. Na działkę, do znajomych, a bardzo często do pensjonatów w naszym regionie.
Wiele osób na majowy weekend wybrało się w Bory Tucholskie, między innymi do Tlenia. - Mieliśmy komplet gości we wszystkich domkach. Pokoje rezerwowały rodziny z dziećmi, małżeństwa i studenci - twierdzi Emilia Linda z firmy wynajmującej domki letniskowe w Tleniu.
Mniej osób wybrało się na majówkę na Pojezierze Brodnickie. Powód? Po części zła pogoda, ale też i... - Zarezerwowano tylko połowę miejsc w pensjonacie. To dlatego, że pierwszy majowy weekend był bardzo długi. No i nie dopisała pogoda - twierdzi Leszek Maśliński, właściciel ośrodka wypoczynkowego w Zbicznie.
Wielu gości odwiedziło też Ciechocinek i Inowrocław. Do solanek pojechały przede wszystkim rodziny z dziećmi i osoby starsze.
Pod piramidy
Jeśli ktoś odłożył wcześniej parę złotych i zawczasu pomyślał o kupnie wycieczki, poleciał za granicę.
Biura podróży w regionie od kilku tygodni przeżywały prawdziwe oblężenie. Osoby, które na ostatnią chwilę chciały kupić wycieczkę, rozczarowały się. Już pod koniec lutego nie było wolnych miejsc. - Zainteresowanie wyjazdami na długi weekend rozpoczęło się już w styczniu. Coraz częściej podróżujemy za granicę - mówi Agnieszka Śledź z toruńskiego biura Scan Holiday. Najczęściej wylatywaliśmy do Egiptu, Tunezji i na Kretę.
Miasta festiwali
Osobom, które na wyjazd nie mogły sobie pozwolić, pozostawały miejskie atrakcje.
W Toruniu rozpoczął się Festiwal Muzyki i Sztuki Krajów Bałtyckich "Probaltica". Zagrała między innymi Orkiestra Kameralna Filharmonii w Nowgorodzie z Rosji. Natomiast wczoraj torunianie mieli okazję przenieść się kilka wieków wstecz i na własne oczy zobaczyć rycerzy z XVI wieku za sprawą widowiska "Zygmunt Stary na Barbarce".
Do Bydgoszczy natomiast od kilku dni zjeżdżają wielbiciele muzyki klasycznej. Trwa XIV Bydgoski Festiwal Operowy. Bydgoszczanie od tygodnia mogą także wybrać się na nietypową majówkę - tramwajem wodnym.
W Kruszynie koło Włocławka otwarto sezon lotniczy. Chociaż piloci polecieli sami, nikogo nie zabierając na pokład, było na co popatrzeć.
W amfiteatrze w Świeciu zagrali Sidney Pollack i zespół T. Love, natomiast w Inowrocławiu orkiestra symfoniczna "Pro Arte" przypomniała utwory Henryka Mikołaja Góreckiego.
Tragedie na drogach
Na drogach regionu miniony długi weekend był spokojniejszy niż w poprzednich latach. Nie obyło się jednak bez tragedii. Przez ostatni tydzień zginęło siedem osób, a 39 zostało rannych.
W pierwszą sobotę długiego weekendu w Kowalu (pow. włocławski) kierowca forda fiesty zderzył się czołowo z ciężarowym volvo. Kierowca samochodu osobowego zginął na miejscu. Tego samego dnia w Strachoniu w powiecie lipnowskim 19-letni kierowca opla z nieustalonej przyczyny zjechał na pobocze, wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu. W sobotę do tragedii doszło też w Koronowie. 36-letni kierowca stracił panowanie nad motocyklem, zjechał do lasu i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu.
W poniedziałek w Mostkach (pow. włocławski) kierowca toyoty zjechał nagle na prawą stronę jezdni do rowu i uderzył w drzewo. Mężczyzna i 16-letnia pasażerka zginęli na miejscu.
Natomiast w środę w Działowie (pow. wąbrzeski) kierowca renault stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. W wypadku zginął 18-letni pasażer, a kierowcę i czterech pozostałych pasażerów, w tym 6-letnią dziewczynkę z obrażeniami ciała przewieziono do szpitala.
Do tragedii doszło też w czwartek w Głogowinicu (pow. nakielski). 21-letni motocyklista w trakcie wyprzedzania nissana zjechał na lewe pobocze i uderzył w drzewo. Mężczyzna zginął na miejscu.
Wyjątkowo długi tegoroczny weekend już się skończył. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak wziąć teczkę pod pachę, wypić kawę i popędzić do pracy. Martwić się jednak nie musimy. Kolejny długi weekend czeka nas już w czerwcu.