Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ignacy Stachulak z powiatu wąbrzeskiego pilnie potrzebuje operacji serca, ale przez koronawirusa nie pojedzie na nią w listopadzie

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
Wśród strażaków i pracowników z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wąbrzeźnie przeprowadzona została zbiórka pieniędzy dla Ignasia. Strażacy przekazali je przyjeżdżając pod dom Ignasia trzema wozami strażackimi na sygnale
Wśród strażaków i pracowników z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wąbrzeźnie przeprowadzona została zbiórka pieniędzy dla Ignasia. Strażacy przekazali je przyjeżdżając pod dom Ignasia trzema wozami strażackimi na sygnale Facebook/Rycerzignas-złożonawadaserca
Rodzice Ignacego Stachulaka z Kurkocina w gminie Dębowa Łąka w powiecie wąbrzeskim, cierpiącego na złożoną wadę serca i zespół Di George'a przekazali, że pomimo tego, że udało się w ciągu dwóch tygodni zebrać niezbędną kwotę na operację serca chłopca, Ignacy nie zostanie przyjęty zgodnie z planem na oddział.

Dziaders, czyli kto?

Ignacy Stachulak przez koronawirusa nie pojedzie w listopadzie na operację serca

Ignacy Stachulak, mimo że w sierpniu skończył dwa lata, wciąż nie chodzi, nie raczkuje, jest bardzo słaby, szybko się męczy, a jego rączki, nóżki, usta, skóra sinieją. Cierpi na zespół di George’a, czyli zespół genetyczny, który powoduje wiele dysfunkcji. To wskutek tej choroby Ignaś ma problemy z odpornością, wadę wzroku, obniżone napięcie mięśniowe, rozszczep podniebienia podśluzówkowego, co powoduje problemy z jedzeniem. Ma także złożoną wadę serca, którego operacji nie chcieli podjąć się lekarze z Polski. Nadzieją jest operacja w Ośrodku Kardiochirurgii w Austrii, której koszt to 74 tys. euro. Choć kwota wydawała się nie do przeskoczenia, to się udało - w październiku w ciągu dwóch tygodni zebrano dzięki internetowej zbiórce ponad 379 tys. zł, o czym pisaliśmy tutaj. Pozostawało jedynie czekać na termin przyjęcia do szpitala w dniu 24 listopada. Niestety, termin został przesunięty.

- Ze względu na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa na świecie, nasz termin operacji Ignasia uległ zmianie z 24 listopada na 28 grudnia. Być może, jeśli sytuacja z COVID-19 się poprawi, będziemy mogli być wcześniej przyjęci. Niestety, problem ten dotyczy klinik na całym świecie, zabiegi planowe są przekładane, bo dany kraj musi zabezpieczyć się w respiratory dla swoich obywateli i drastycznie spada możliwość przebywania dzieci po operacji na oddziale intensywnej terapii. W Austrii mogą być w tygodniu przeprowadzone tylko trzy operacje, co za tym idzie 80% operacji zostało przełożonych na inne terminy

- przekazali rodzice Ignacego Stachulaka.

Obecnie na koncie zbiórki na leczenie Ignasia jest ok. 410 tys. zł. Pieniądze nadal można wpłacać tutaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska